Sporządzili 19 wniosków i sześć nakazów szybkiego poprawienia przewinień. Wystawili też szpitalowi mandat na 1400 zł.
Związki zawodowe i pracownicy już od dawna mówili po cichu, że ich prawa są łamane. Jednak nie ma wśród nich odważnego, który powiedziałby wprost, że czuje się w pracy wykorzystywany. - Pielęgniarki pracują za 1400 zł na rękę i robią wszystko, co im się każe, bo boją się o pracę. Lekarze są przepracowani także dlatego, że po pracy w szpitalu idą pracować prywatnie - mówi nasz informator ze szpitala.
PIP wytknął m.in., że źle prowadzono ewidencję czasu pracy dla pielęgniarek, które pracowały w godzinach nadliczbowych, a mimo to nie wypłacano im wynagrodzenia.
Najbardziej przepracowani byli lekarze na chirurgii i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, bo nieraz brali dyżur za dyżurem bez przerwy. Jeden z pracowników administracji w pracy był przez 25 dni bez przerwy, czyli także w soboty i niedziele. - Wykryte w czasie kontroli uchybienia dotyczyły kilku przypadków - mówi Anna Majerek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.
Szpital dostał zalecenia naprawcze, m.in. pilnowanie tego, by lekarze mieli czas na odpoczynek. Dyrekcja zapewnia, że traktuje wyniki kontroli poważnie i że żadne z przewinień nie było na tyle poważne, by stanowiło zagrożenie dla pacjentów, pracowników czy też sprawności funkcjonowania instytucji. - Szpital podjął już działania wyjaśniające, korygujące, jak również dyscyplinujące osoby odpowiedzialne za powstałe uchybienia - wyjaśnia Urszula Lasa, dyrektor ZZOZ w Wadowicach.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!