Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: okrutny właściciel wyrzucił parę szczeniąt z samochodu

Grzegorz Spisak
Znalezione na ulicy Jasnej szczeniaki nie mają jeszcze imion i czekają na nowego pana
Znalezione na ulicy Jasnej szczeniaki nie mają jeszcze imion i czekają na nowego pana Grzegorz Spisak
Trzeba nie mieć serca, żeby zrobić coś takiego. W Wadowicach na ulicy Jasnej z samochodu wyrzucono parę szczeniąt. W ten okrutny sposób ich właściciel postanowił pozbyć się problemu. Świadkowie tego zdarzenia natychmiast zajęli się maleństwami i wezwali straż miejską.

Zobacz także:

Pieski od razu trafiły pod opiekę lekarza. Weterynarz po ich zbadaniu uznał, że nic im nie grozi. Zostały odrobaczone i odpchlone. Za dwa tygodnie zostaną zaszczepione przeciwko wściekliźnie.

To kundelki, piesek i suczka. Mają zaledwie około dwóch miesięcy i są prześliczne.

- Suczka jest skora do zabaw, a jej brat zdecydowanie mniej - mówi Tadeusz Frasunek z wadowickiej straży miejskiej. Strażnik nie rozumie, dlaczego ludzie tak traktują bezbronne szczenięta. Sam adoptował dwa psy znalezione w Wadowicach.

Kundelki przebywają obecnie w specjalnym kojcu dla porzuconych psów w Choczni. Mają dobrą opiekę, jedzenie i wodę. Straciły jednak to, co najważniejsze - rodzinę.

Strażnicy dali ogłoszenie, że porzucone psiaki będzie można zabrać. - Nowy właściciel będzie musiał tylko poczekać dwa tygodnie na szczepienie, bo kundelki są na to za małe. Szczepienia i odrobaczenie są wykonywane zawsze na koszt urzędu - mówi Frasunek.

Strażnicy zauważają, że w wakacje porzucanie psów to plaga, która dotyczy nie tylko Wadowic, ale całej Polski.

- W skali roku porzucanych jest u nas około 60 psów - mówi Tadeusz Frasunek. - Ale w wakacje znajdujemy ich około 40. To są często psy rasowe, wilczury, amstafy czy boksery - dodaje.

Pocieszające dla strażników jest zainteresowanie wadowiczan porzucanymi zwierzętami.

- Zwykle większość tych psów trafia do nowych właścicieli. Dobrze sprawdzamy, komu je oddajemy, żeby znów do nas nie wróciły. To musi być człowiek odpowiedzialny - zaznacza strażnik.

W innych częściach regionu sytuacja jest podobna. Rafał Pałka ze Schroniska dla Zwierząt w Olkuszu już ma pod opieką 30 bezdomnych kundli. - Ludzie na wakacjach pozbywają się szczeniaków, wyrzucają też koty. Wyjeżdżają z domu i chcą się pozbyć zwierząt - mówi pan Rafał. Dodaje, że schroniska są w okolicy przepełnione. Co miesiąc wozi 20 psów do schronisk w Rudzie Śląskiej i Bielsku-Białej.

- Teraz porzuconych psów jest dwa razy więcej niż zwykle - mówi Rafał Pałka.

Wszyscy zainteresowani adopcją kundelków z Wadowic powinni dzwonić pod numer straży miejskiej 33 823 31 73.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska