Rozbudowa Szpitala Powiatowego w Wadowicach nie będzie tania
Dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach Barbara Bulanowska zgłosiła do zarządu powiatu wadowickiego pomysł rozbudowania szpitala. Pod koniec grudnia ubiegłego roku podczas sesji Rady Powiaty w Wadowicach radni niemal jednogłośnie (tylko przy jednym głosie wstrzymującym) dali zielone światło inwestycji.
- Biorąc pod uwagę 160 tysięczną populację w powiecie wadowickim, możliwości szpitala są za małe. Zdawały sobie z tego sprawę już poprzednie władze powiatu wadowickiego, projektując pawilon "E" jako 7-kondygnacyjny. Niestety z braku funduszy powstał budynek, który ma pięć kondygnacji - mówi Barbara Bulanowska, dyrektor wadowickiego szpitala.
Teraz też pieniądze mogą stanąć na przeszkodzie ambitnego planu, choć dyrektor lecznicy wierzy, że projekt jest świetnie przygotowany i otrzyma dofinansowanie unijne z programu REACT-EU.
Rozbudowa szpitala ma kosztować ok. 30 mln zł. Połowa tej kwoty ma pochodzić z budżetu powiatu, pozostałe środki ZZOZ chce pozyskać z zewnątrz. Oprócz tego niezbędne jest przygotowanie dokumentacji projektowej rozbudowy pawilonu "E", która ma kosztować 478 tys. zł. Potem trzeba też będzie zakupić wyposażenie, m.in. sprzęt medyczny.
- Jesteśmy dobrej myśli, że środki pozyskamy - wyznaje Barbara Bulanowska, dyrektor wadowickiego szpitala. - Nie mamy czasu, by czekać na decyzje, dlatego ogłosiliśmy przetarg, a umowę z wykonawcą podpiszemy po przetargu. Firmy mają czas do 10 lutego, aby złożyć swoje oferty. Rozbudowa miałaby potrwać do listopada 2023 roku, bez zamknięcia pawilonu "E" z codziennej pracy – dodaje.
W wadowickim szpitalu pawilon "E" przed i po rozbudowie
Budowa pawilonu "E" zakończyła się w 2018 r., choć pierwsze trzy kondygnacje oddano do użytku trzy lata wcześniej. Przeniesiono tam oddziały ze starych budynków przy ul. Karmelickiej. Ma obecnie pięć kondygnacji: piwnicę, na pierwszej kondygnacji mieści rehabilitację i geriatrię, na kolejnych chirurgię, choroby wewnętrzne i ginekologię z położnictwem.
Budowa szóstej kondygnacji ma umożliwić utworzenie nowego Ośrodka Szybkiej Diagnostyki i Terapii Krótkoterminowej. Będą tam realizowane m.in. świadczenia w ramach chirurgii jednego dnia, zostaną tam przeniesione pracownie diagnostyki kardiologicznej, endoskopii i USG. W razie kolejnej fali Covid-19 lub pojawienia się innej epidemii, będzie można przeznaczyć sale operacyjne do zabiegów dla osób zakażonych, dzięki czemu blok operacyjny pozostanie do dyspozycji pozostałych pacjentów.
Na siódmej kondygnacji dyrekcja szpitala planuje umieścić oba oddziały chorób wewnętrznych, obecnie rozdzielone pomiędzy dwa pawilony. Ich standard bardzo się różni. Oddział ulokowany w jednym ze starszych budynków nie spełnia aktualnych wymogów, ponieważ sale są zbyt duże, a pacjenci mają utrudniony dostęp do łazienek i gazów medycznych. Przeniesienie go do nowych, odpowiednio przystosowanych pomieszczeń rozwiąże te problemy. Umieszczenie dwóch oddziałów na jednej kondygnacji umożliwi też zintegrowanie zespołów opiekujących się pacjentami i łączenie dyżurów medycznych.
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - Rekordowy wzrost PKB w 2021 r.
