W sobotę w gorlickim Parku Miejskim spotkali się miłośnicy czworonogów, którzy uczestniczyli w oryginalnym przedsięwzięciu - Walentynkowym dogwalkingu. Kto chciał mógł zabrać swojego pupila i wspólnie z innymi pospacerować po parku. Psiaki - ponieważ spacer był walentynkowy - dostały filcowe czerwone serducha.
Elegancko się w nich prezentowały. Park rozbrzmiewał psią radością - co raz któryś z czworonogów próbował wciągnąć do zabawy przypadkowego przechodnia, swojego pana albo innego psa. Cel imprezy był nie tylko rozrywkowy, ale i edukacyjny. Chodzi bowiem o to, by psiaki uczyły się "socjalizacji", by nie reagowały na siebie agresją gdy spotykają się na ulicy.
"dogwalking" Co wy tak zasmiecacie te polski jezyk i uzywacie angielskie wyrazy w polskiej odmianiePolski jezyk terazest tak zasmiecony jak ten w Chicago na Jackowie
J
Jola
A kiedy następny spacer, bo chętnie dołączę do Was
A
Agent Delegat
Kiedyś to się nazywało "spacer z psem", ale pewnie zbyt wieśniacko brzmiało.