Boksujący w kat. lekkopółśredniej (64 kg) Kostecki potknął się już na pierwszej przeszkodzie nad Morzem Czarnym, nie dając rady 24-letniemu pięściarzowi rodem z Zambii. Starszy o rok „Kostek” tradycyjnie postawił w ringu twarde warunki, był godnym rywalem dla Poulsena, ale sędziowie zgodnie wypunktowali 0:3 i w grze pozostał czarnoskóry zawodnik.
- Stoczyliśmy zaciętą walkę, w której to ja zadałem więcej czystych ciosów i generalnie trafiałem przeciwnika znacznie częściej – powiedział nam Poulsen podkreślając, że o klasie Kosteckiego świadczą występy w prestiżowej lidze World Series of Boxing. Po chwili zadowolony Duńczyk dodał, że teraz poprzeczka zostanie przed nim zawieszona jeszcze wyżej. - W poniedziałek zmierzę się z rozstawionym z trzecim numerem Brytyjczykiem Patem McCormackiem. Czeka mnie ciężkie, ale nie niemożliwe do wykonania zadanie.