Piżamówka była kolejnym dowodem na to, że dzieciakom trzeba tylko dobrze zorganizować czas, a zapomną o wpatrywaniu się w telefon. Choć zabaw zaczęła się wczesnym popołudniem, to temperatura i emocje ani na chwilę nie gasły. Było co robić, bo przecież każdy porządny rycerz powinien mieć zamek. Tych w naszej okolicy stosunkowo mało, więc trzeba się było wziąć za budowę. Sękowscy rycerze-architekci obrali dosyć zaskakujący kierunek - zamki ozdobione były na przykład kwiecistymi malowidłami albo poszarpanymi i pomiętymi gazetami. Wyglądały nader okazale, choć nie jeden esteta głęboko by się nad nimi zastanowił.
Każdy rycerze ma też giermka, czyli człowieka od wszystkiego. Jeden taki z Sękowej miał ich nawet całą drużynę. Efekt był taki, iż ubieranie wojownika w zbroję, zajmowało im kilka minut. Rycerze musieli też umieć tańczyć dworskie tańce. Oczywiście nie w zbrojach, ale sztuki pląsania też można się było nauczyć. W ramach rozrywki cała rycerska drużyna przyrządzała pizzę, a nieco starsi - pieczone w ognisku ziemniaki. Niech się schowają wszelkie owoce morza, zupy wykwintne, desery wytworne. Porządnie upieczony ziemniak, to jest strawa prawdziwego rycerza.
Nic nie przebije bitwy na popcorn, bicia monet ani wspólnego spania na scenie. Wypada tylko powiedzieć - kto nie był, niech żałuje!
FLESZ - Gotowanie dla relaksu. To nowa pasja Polaków
- Gorlice. Stary szpital zmienia swoje oblicze
- Album „Kolej na Stary Dworzec”, czyli doprawiona historia
- Tu niemal codziennie jest małe Boże Narodzenie ZDJĘCIA
- Zakonnik miał wysyłać ministrantowi pornograficzne zdjęcia
- Klęczany. Gmina wydała milion złotych. Mają przedszkole
- Gorlice. Adam P. skazany za łapówkarstwo
