105,2 kg wniósł na wagę Artur Szpilka (13-0, 10 KO), który w sobotę w Rzeszowie w swojej 14. zawodowej walce zmierzy się z Tarasem Bidenko (28-5, 12 KO). W piątkowe popołudnie Ukrainiec ważył z kolei 98,3 kg.
- Wygram, a za jakiś czas będę mistrzem świata. Teraz najważniejszy jest jednak Bidenko - mówi "Szpila". Bidenko na swojej drodze spotykał wielkie nazwiska. Już w czwartej walce zmierzył się Nikołajem Wałujewem. Przegrał dopiero na punkty. Walczył też z takimi zawodnikami jak Denis Bojtsow, Robert Helenius czy Manuel Charr.