Artur Szpilka zmienia promotora
- Coś czuję, że Mateusz Borek z obecnymi możliwościami namiesza na polskiej scenie bokserskiej i postawi na sport. Przy tym ma naprawdę świetne możliwości promocyjne jak portale społecznościowe i mega ekipę która zna się na boksie. Będzie ciekawie – napisał Szpilka na Twitterze 4 czerwca, dwa dni po tym, jak znany komentator telewizyjny ogłosił podpisanie umowy z TVP Sport na transmitowanie organizowanych przez niego walk bokserskich.
Nie minęła chwila, a odezwał się jego promotor Andrzej Wasilewski. To on od kilku lat prowadzi profesjonalną karierę „Szpili” i właśnie jest w trakcie negocjacji z Radczenką w sprawie rewanżu za ich pierwszą walkę. - Kurczę, zaczynam myśleć, że wcale nie chcesz żebym ten rewanż zorganizował – napisał.
Szpilka: - He he, to źle pan myśli. Rewanż to priorytet i dobrze pan o tym wie. Podpisujmy i do roboty konkurencja nie śpi.
Wasilewski: - Konkurencja już śpi pod właściwą kołderką. Jedyne co widzę, to Twoje umizgi do niej w myśl Twojej filozofii, że jak będziesz publicznie je robił, to promotorek będzie mięciutki, a zapominasz, że efekt może być dokładnie odwrotny.
Tej riposty szefa grupy KnockOut Promotions wieliczanin już nie skomentował, niemniej to już kolejny sygnał ze strony Szpilki na temat zbliżającego się rozstania z Wasilewskim. - Plan już mam, co dalej, ale najpierw podpiszmy wszystko – ogłosił 7 maja, napawając się tym, że po rewanżu z Radczenką będzie wolnym zawodnikiem.
Rewanż z Radczenką w wadze junior ciężkiej to pokłosie głośnej, kontrowersyjnej walki z 7 marca w Łomży, w której Szpilka był wyraźnie gorszy od Ukraińca, lecz sędziowie z Austrii i tak wypunktowali zwycięstwo Polaka. Po niej pięściarz z Wieliczki zmienił trenera - Romana Anuczina zastąpił Andrzej Liczik.
Szpilka rozpoczął treningi z Liczykiem na początku czerwca. To wznowienie zajęć po operacji ręki. Już kolejnej w jego karierze.
- Jeszcze nie mogę uderzać prawą ręką, ale mamy teraz czas, aby powrócić do podstaw i tego, co było kiedyś moim atutem, czyli praca nóg - tłumaczy.
Gala boksu MB Boxing Night 7 w Arłamowie
„Szpila” będzie mógł stoczyć pojedynek najwcześniej pod koniec roku. Tymczasem Mateusz Borek, nie czekając na zniesienie wszystkich ograniczeń po pandemii koronawirusa, rozpoczyna promocyjną ofensywę. 2 czerwca szef MB Promotions ogłosił podpisanie kontraktu z TVP Sport, na mocy którego w ciągu trzech lat stacja ma transmitować co najmniej 18 gal.
- Chcemy zbudować polski boks zawodowy. I chcemy działać trochę inaczej, po amerykańsku. Cytując klasyka: „naszym chłopakom brakuje trochę luzu" – powiedział szef sportu w TVP Sport Marek Szkolnikowski.
Zgodnie z tą ideą najbliższa, zaplanowana na 20 czerwca gala MB Boxing Night 7 w Hotelu Arłamów zostanie pokazana na otwartej antenie telewizji publicznej, a nie w systemie PPV.
W walce wieczoru (możliwe jest ustawienie ringu na dziedzińcu hotelu) wystąpią Robert Parzęczewski (24-1) i Bośniak Sladan Janjanin (27-5). Czekają nas także starcia Kamila Łaszczyka (27-0) z Piotrem Gudelem (10-4-1) Tomasza Nowickiego (4-0) z Bartoszem Głowackim (4-1), Sebastiana Ślusarczyka (7-0) i Łukasza Wierzbickiego (18-1).
W Arłamowie powalczy także Łukasz Różański, będzie to jego powrót po kilku miesiącach przerwy. Na razie nie wiadomo, kto będzie jego rywalem.
- TOP 50 miejsc na wyprawy rowerowe po Małopolsce. Zobaczysz piękne zakątki
- Baseny w Krakowie znów otwarte! Sprawdź, gdzie można popływać
- Siłownie w Krakowie znów otwarte! Ranking lato 2021
- Oni grali dla Wisły Kraków i Legii Warszawa [ZDJĘCIA]
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Złoci juniorzy z 2000 r. Co się z nimi stało?
