https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Krakowa w sądzie: jestem niewinny

Marta Paluch
fot. archiwum Polskapresse
Ruszył proces wiceprezydenta Krakowa Tadeusza Trzmiela. Jest on oskarżony o to, że podpisał antydatowany dokument, który pozwolił uniknąć zapłacenia kary umownej firmie Budostal 5. Po przeczytaniu aktu oskarżenia, zeznawali wiceprezydent oraz Jan Tajster, były szef zarządu dróg.

Oskarżenie dotyczy budowy drogi na II kampus UJ (ulicy Nowosodowej, dziś Łojasiewicza) przez tę firmę. Budostal podpisał z gminą umowę, w której zobowiązał się wykonać drogę do końca 2005 roku. Jednak ostatecznie skończył inwestycję jesienią 2006 roku. Umowa została przedłużona aneksem, który podpisał Trzmiel i Jan Tajster. Śledczy zarzucają im obu (przy pomocy dwóch innych pracowników ZDiK oskarżonych w tej sprawie) sporządzenie aneksu pół roku po wygaśnięciu umowy i antydatowaniu. Miało chodzić o to, by Budostal nie musiał płacić kary wynoszącej 0,5 proc. wartości inwestycji za dzień opóźnienia.

Trzmiel dowodził, że niczego nie antydatował i dokument podpisał w grudniu. - A argument prokuratora, że działałem na szkodę interesu publicznego przyjmuję wręcz z zażenowaniem - podkreślał. Dowodził, że dzięki jego działaniom budowa została doprowadzona do końca, a warta setki mln zł inwestycja jaką był kampus UJ mogła ruszyć z kopyta. Ul. Nowosodowa była do tego niezbędna.

- Miasto nie poniosło na tym żadnych strat, wręcz przeciwnie. A kary, które można było naliczyć Budostalowi, nie były obowiązkowe, a jedynie fakultatywne. Poza tym, można je było naliczyć tylko z winy wykonawcy. A pamiętamy, że wtedy była bardzo sroga zima. Poza tym podniosły się w tamtym miejscu wody gruntowe - tłumaczył.

Podobne argumenty na swoją niewinność przedstawiał Jan Tajster. - Akt oskarżenia opiera się na zeznaniach dwóch świadków, których nie potwierdzają żadni inni - dowodził ponadto.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kat
Nie pisz w sieci .Pisz na ul.Mosiężniczą 2.
b
bb
powiem tak, o tych panach, zwłaszcza TT krążą różne informacje na mieście (od poważnych firm), wiele inwestycji które mogło powstać nie powstało bo inwestor "nie chciał płacić łapówek".A jeżeli nie chciał płacić to kłopoty sie mnożyły. nie mogę napisać więcej i całej prawdy bo wiadomo jak to teraz w sieci wygląda...
G
GKon
Podajecie ,że są 2 komentarze więc gdzie one są ?
m
meteo
Dlaczego ta prokuratura czepia się wiceprezydenta Trzmiela? Wystarczyło tylko sprawdzić u meteorologów i by dowiedzieli się, że w 2005 roku już w sierpniu były opady śniegu i niskie temperatury. Jak wiceprezydent Trzmiel mówi, że jest niewinny, to tak jest, przecież prezydent Majchrowski mu ufa i wierzy w jego prawdomówność.
L
LHYG
Ja nie wierzę oskarżonym a szczególnie dyrektorowi . Kary mogli wprawdzie nie naliczyć ale wykonawcy sami pilnują aby firmy wygrywające przetargi z którymi przegrali wykonali to co było zamówione .Bał się więc ,że sprawa może wyjść na światło publiczne i zabrzmi pytanie dlaczego nie naliczono kary . Aneks był bezpiecznieszy i pewny (najwyżej trochę szumu w mediach bez skutków prawnych )więc antydatowanie wydaje się bardzo prawdopodobne .Nikt chyba nie wierzy ,że pół roku wcześniej wszyscy wiedzieli ,że zima będzie sroga i nie zdążą w terminie a ponadto ryzyko wystąpienia złej pogody powinno być przewidziane przez wykonawcę i jest jego ryzykiem co było oczywiste skoro zamówienie publiczne tek kwestii nie regulowało.Być może dano krótki termin wykonania specjalnie w przetargu aby wyeliminować konkurencje. Być może chłopcy z naszego urzędu opracowali sposób na rozprowadzenie swojej firmy na kontrakty polegający na tym ,że określa się w przetargu mało realny termin wykonania i przystępuje tylko jedna firma , która wie że albo będzie aneks z przedłużeniem albo zaprzyjaźnieni urzędnicy przymkną oko i nie naliczą kar za zwłokę . Na to wskazuje przetarg na budowę ronda Polsadu gdzie tylko jedna firma podjęła się w tak krótkim czasie wykonania inwestycji i .....zaczęli budować bez zezwolenia na budowę i gdyby nie dziennikarze i prokurator sprawa by pewnie przeszła a tak wybuchła afera w mediach i prokuratura wszczęła postępowanie doprowadzając do ukarania winnych .
Warto więc dokładnie przyglądać się sprawom w przypadku gdy wciąż te same firmy wygrywają przetargi bo często jest coś na rzeczy ,szczególnie wówczas gdy środkami publicznymi dysponują osoby co do których intencji postępowania można mieć wiele wątpliwości ,które to potwierdziły liczne zarzuty karne.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska