Pierwsze w powiecie wielickim kolumbarium - miejsce do pochówku urn z prochami zmarłych, powstało na cmentarzu przy ul. Piłsudskiego pod koniec ubiegłego roku. Wykonana z cegły klinkierowej i piaskowca „ściana” znajduje się na nowej części cmentarza. W kolumbarium jest 48 nisz na urny.
Budowa miejsca dla takich pochówków kosztowała 150 tys. zł. Powstanie kolumbarium było odpowiedzią na potrzeby mieszkańców, pytających o taką możliwość chowania zmarłych. Na kremację zwłok swych bliskich i umieszczenie ich prochów w niszy, zdecydowało się na razie siedem rodzin.
Antoni Sowa, dyrektor Zarządu Cmentarza Komunalnego w Wieliczce mówi, że zainteresowanie tą formą pochówku jest coraz większe. - Można zaobserwować, że zmieniają się mentalność i przyzwyczajenia ludzi pod tym względem. Pochówki urnowe zaczynają być traktowane jako coś zwyczajnego. O taką możliwość pochówku bliskich pytają szczególnie często osoby z młodego pokolenia - powiedział nam Antoni Sowa.
Wielicka nekropolia - założona w pierwszej połowie XIX wieku - jest coraz ciaśniejsza. Kilka lat temu cmentarz został wprawdzie powiększony, ale znów zaczyna brakować tam miejsca na groby tradycyjne. Dlatego gmina Wieliczka zakupiła w ubiegłym tygodniu - za milion złotych - mającą 1,5 ha działkę przy ulicy Czarnochowskiej. - Na ten teren przeniesiony zostanie wysokociśnieniowy gazociąg, znajdujący się dziś na nowej części cmentarza i blokujący możliwość lokowania tam kolejnych grobów tradycyjnych. Te prace będą wykonane w 2018 roku. Dzięki nim nekropolia powiększy się w stosunku do obecnej powierzchni o około 20 proc. - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.
Zakupiony przez miasto obszar przy ulicy Czarnochowskiej znajduje się zbyt blisko domów, by zagospodarować go na cmentarz. Na tym terenie planowana jest budowa parkingu oraz innej infrastruktury dla obsługi cmentarza. Ta inwestycja ma zostać wykonana w 2019 roku.
Planowana jest także rozbudowa kolumbarium. - Jestem przekonany, że będzie to za jakiś czas konieczne. Szczególnie jeśli powstanie w Krakowie spopielarnia zwłok (obecnie najbliższa jest w Katowicach - red.) - uważa burmistrz Wieliczki.
WIDEO: Mówimy po krakosku