https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka ma jedyny na świecie szlak podziemnych kaplic

Anna Agaciak
W święto Trzech Króli - czyli pierwszych pielgrzymów, w wielickiej kopalni soli, otwarty został pierwszy na świecie podziemny szlak pielgrzymkowy. Będzie się on nazywał "Szczęść Boże". Idący nim turyści zobaczą solne i drewniane kaplice, poznają górniczy folklor oraz panujące w kopalni zwyczaje.

Nową trasę przygotowała kopalnia wraz z Muzeum Żup Krakowskich. A błogosławieństwa kardynalskiego dla przewodników udzielił metropolita krakowski Stanisław Dziwisz.
- Szlak pielgrzymkowy rozpoczyna się w XVII-wiecznej kaplicy św. Antoniego - opowiadał Kajetan d'Obyrn, prezes zarządu Kopalni Soli. - Następnie prowadzi przez cztery kaplice i wystawę "Sacrum w dziedzictwie solnym". Szczególnym punktem w podziemnej pielgrzymce będzie możliwość udziału we mszy świętej, odprawianej w kaplicy św. Jana znajdującej się 135 metrów pod ziemią - wyjaśniał.

Pierwszą pielgrzymkę po nowej trasie rozpoczął wczoraj ojciec Ludwik Kurowski, kustosz miejsc sakralnych w Kopalni Soli. Zaprosił gości do zwiedzenia bardzo zniszczonej przez czas i wilgoć solnej kaplicy św. Antoniego z 1698. - To najstarsza z zachowanych podziemnych świątyń - zdradził. - Można tu podziwać solne rzeźby, a wśród nich posągi świętych: Franciszka, Dominika, Piotra i Pawła - pokazywał ojciec Kurowski.

Skrupulatna inwentaryzacja wyrobisk wykazała, że od XVI do XX wieku w wielickiej kopalni na poziomach od I do VII istniało około 40 obiektów sakralnych: kaplic, kapliczek, ołtarzy, obrazów i rzeźb. Do dzisiaj zachowały się zaledwie cztery kaplice i nieliczne wyposażenie z kaplic już nieistniejących.

Niezależnie od epoki historycznej czy dziejowych zawieruch, górnicy zawsze chcieli, aby tam, gdzie się udawali towarzyszył im Bóg. O Komorze Kaplicznej po raz pierwszy źródła pisane wspominają w roku 1518.
- Przed rozpoczęciem pracy górnicy zatrzymywali się przed ołtarzem lub obrazem, aby się pomodlić - mówili przewodnicy kopalni.

- Pobożne pieśni i modlitwy dodawały im otuchy oraz nadziei na szczęśliwy powrót "na świat", czyli na powierzchnię. Do czasów austriackich zwyczajem było, że w podziemiach codziennie odprawiano nabożeństwo. Austriacy zakazali jednak praktyk religijnych w kopalni.

Odstąpili od tych zarządzeń w roku 1977. Dziesięć lat później reformy józefińskie przyniosły poważne ograniczenia - pod ziemią można było odprawiać msze tylko kilka razy w roku, m.in. w rocznice cesarskich wizyt w salinie.

Wnętrza kaplic powstawały w drewnie, np. kaplica św. Jana lub w soli, np. kaplica św. Kingi. W dawnej księdze - Instruktarzu dla Żup Krakowskich z roku 1743 zabroniono używania drewnianego wyposażenia, które mogło być zarzewiem ognia (pod koniec XVII w. od przewróconej świecy spłonęła kaplica św. Kunegundy).

W wielickiej kopalni funkcjonowało zjawisko "wędrujących kaplic" za wydobyciem soli. Po zakończeniu eksploatacji w danym miejscu, obraz lub krzyż przenoszono do kolejnego przodka.
W znajdującej się na szlaku pielgrzymkowym kaplicy św. Krzyża, a także na wystawie "Sacrum w dziedzictwie solnym", na trzecim poziomie kopalni, można zobaczyć zabytki pochodzące z różnych rejonów kopalni.

Są tu drewniane krucyfiksy z okresu od XVII do XX wieku czy obrazy, a wśród nich "Przedstawienie św. Kingi z 1895 r., namalowane przez Ferdynanda Olesińskiego (ucznia Jana Matejki).
Zwiedzanie trasy zajmuje (bez mszy) ok. 2 godziny. Pracownicy kopalni zapraszają. Do marca obowiązują ceny promocyjne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska