W Niepołomicach nie udało się zakończyć podczas wakacji remontu wnętrz budynku przy ul. Szkolnej (dawne gimnazjum), gdzie uczą się dzieci z klas I-IV, ostatni rocznik gimnazjalistów oraz przedszkolaki.
Z kolei w Wieliczce trzy klasy SP nr 4 nie mogły rozpocząć dziś lekcji w dawnym budynku „Siemachy”, który przygotowano dla nich na nowy rok szkolny z powodu ciasnoty w „czwórce”. Okazało się bowiem, że nie ma pełnej dokumentacji pozwalającej udostępnić ten obiekt na szkolne zajęcia.
- Budynek jest gotowy na przyjęcie uczniów, ale zawinił błąd ludzki. Działała tam wcześniej świetlica i ktoś nie pomyślał, że by mogła wejść tam szkoła potrzebne są dodatkowe pozwolenia. Dzieci, które miały mieć lekcje w „Siemasze” zostały ulokowane czasowo w SP nr 4 - wyjaśniał wczesnym popołudniem burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. Krótko potem pracownicy Wydziału Edukacji magistratu poinformowali, że „problem uda się rozwiązać do piątku i od 10 września ruszą lekcje w budynku „Siemachy”.
W Niepołomicach postanowiono, że w tym tygodniu dzieci będą uczyć się w obiektach zastępczych, m.in. w Zamku Królewskim i Laboratorium Aktywności Społecznej, bo jak mówi burmistrz Niepołomic Roman Ptak w odnowionych pomieszczeniach przy ul. Szkolnej czuć jeszcze zapach farby; konieczne jest też uporządkowanie sal.
- Uczniowie podstawówki i przedszkolaki rozpoczną naukę przy ul. Szkolnej od 10 września. To jest pewne, natomiast doprowadzenie do porządku sal dla gimnazjalistów wymaga więcej pracy. Będą oni uczyć się prawdopodobnie w zastępczym budynku (pod uwagę brane jest m.in. byłe gimnazjum w Woli Batorskiej - red.) jeszcze przez 2-3 tygodnie - powiedział nam Roman Ptak.
Gruntowny remont przy ul. Szkolnej ruszył pod koniec czerwca br. Zakres inwestycji za 5,4 mln zł jest bardzo duży. Całość prac, łącznie z montażem pomp ciepła i ogniw fotowoltaicznych, ma zakończyć się w listopadzie tego roku.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: