Do incydentu między mężczyznami doszło 23 października 2013 r. na terenie ogródków działkowych w Wieliczce. Panowie znali się wcześniej z pobytu w noclegowni w Krakowie. Właśnie tam dzień wcześniej „Kołowrotek” wtargnął do pokoju oskarżonego i przeszukiwał jego rzeczy, bo chciał znaleźć tytoń. Wojciecha R. z pomieszczeń noclegowni siłą usunął portier.
Gdy Robert W. spotkał „Kołowrotka” w Wieliczce doszło do słownej scysji właśnie na temat zdarzenia w noclegowni. Z obu stron padły wyzwiska i groźby. W pewnym momencie Robert W. przyłożył nóż do szyi Wojcieciecha R., ale go nie zranił. Zmusił go jednak do oddalenia się z tego miejsca. Spotkali się po kilku godzinach i wtedy oskarzony wbił „Kołowrotkowi” nóż w brzuch. Uszkodził mu watrobę i śledzionę. Ranny o własnych siłąch wszedł do pobliskiego sklepu i powiedział kasjerowi, że został ugodzony nożem. Na miejsce wezwano policję ipogotowie. Rannego uratowała skuteczna i szybka interwencja lekarzy. Inny bezdomny Maciej K. ps. Majki schował, a potem wyrzucił do rzeki nóż sprawcy. Maciej K. usłyszał z tego powodu wyrok za utrudnianie śledztwa i ukrycie dowodu w sprawie.
Robert W. przed sądem odpowiadał też za kradzież, której dokonał na krakowskich Plantach. Poszkodowana straciła rzeczy o wartości 1365 zł w tym komórkę, dwa zegarki, grzebień, lusterko i protezę do zębów. Wyrok w sprawie Roberta W. nie jest prawomocny.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!