Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. W starostwie bardzo mocno zatrzęsło

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Jacek Juszkiewicz (z prawej) przekazał Adamowi Kociołkowi klucze do gabinetu starosty w trakcie sesji, zaraz po wyborze na to stanowisko
Jacek Juszkiewicz (z prawej) przekazał Adamowi Kociołkowi klucze do gabinetu starosty w trakcie sesji, zaraz po wyborze na to stanowisko Jolanta Białek
Adam Kociołek, wielicki starosta w latach 1998-2006, ponownie objął ten urząd. „Wojnę o powiat” wygrało PiS, które zastosowało tę samą metodę, co politycy tej partii w śląskim sejmiku. To nie jest jedyne podobieństwo: 26 listopada ma ruszyć akcja „Kociołek oddaj mandat”

Do 25-osobowej Rady Powiatu Wielickiego PiS wprowadziło 12 osób, natomiast dwa ugrupowania, które jeszcze przed wyborami samorządowymi rozmawiały o koalicyjnych rządach w latach 2018-2023 miały większość, bo w sumie 13 mandatów („Porozumienie Samorządowe” - 7, „Koalicja Obywatelska” - 6).

- W powiecie będzie rządziło PiS. Do większości brakuje jednego radnego, na pewno uda się „przeciągnąć” na naszą stronę kogoś z dwóch pozostałych ugrupowań - usłyszeliśmy już 23 października od wysokiego rangą polityka PiS. Niedługo potem okazało się, jak relacjonowali nasi rozmówcy, że „PiS jest tak zdeterminowane, że za „trzynasty mandat” jest gotowe oddać nawet stanowisko starosty”.

Koalicjanci natomiast zapewniali, że „są monolitem”. Tak było do dnia poprzedzającego sesję inaugurującą nową kadencję Rady Powiatu, kiedy okazało się, że z planowanej koalicji ubył Adam Kociołek, który wszedł do powiatowego samorządu z listy „Koalicji Obywatelskiej” (z pierwszego miejsca na liście w okręgu obejmującym gminy Gdów, Kłaj i Biskupice).

Podczas wtorkowej sesji Adam Kociołek został wybrany nowym wielickim starostą, głosami radnych PiS. - W urnie, prócz kart do głosowania znalazła się też moneta o nominale 1 zł - poinformowała komisja skrutacyjna, podczas odczytywania wyników wyborów starosty.

Wszyscy pozostali członkowie nowych - zarządu powiatu i prezydium rady startowali w wyborach z KW Prawa i Sprawiedliwości. Wszystkich wyłoniono 13 głosami „za”, przy 12 przeciwnych. Poza wyborami przewodniczącego rady, „Porozumienie” oraz „KO”, które stawały się właśnie opozycją, nie zgłaszały już swych kandydatów do nowych władz powiatu („bo w tej sytuacji nie miało to już najmniejszego sensu” - tłumaczono później).

Nowym wielickim wicestarostą został Henryk Gawor. Do zarządu weszli także: Aleksandra Ślusarek, Tomasz Broniowski i Stanisław Kyrc. Skład prezydium Rady Powiatu to: Tomasz Tomala (przewodniczący) oraz Jadwiga Skoczek i Zdzisław Prochwicz (wiceprzewodniczący).

Wtorkowe obrady toczyły się z pozoru spokojnie, ale na koniec padły mocne słowa. - Chciałbym pogratulować nowemu zarządowi, ale nie nowemu staroście. To co zrobił Adam Kociołek jest odrażające i ohydne. To jest zdrada wyborców, którzy na niego głosowali (jako na reprezentanta „Koalicji Obywatelskiej” - red.), która nie może być przez nikogo akceptowana. Nie wiem, ile dziś jest warte 30 srebrników, ale wiem, ile wynosi pensja starosty... - powiedział radny „Koalicji Obywatelskiej” Lech Pankiewicz.

- Lechu, gdyby powiedział to ktoś inny, to bym się przejął, ale jak ty to mówisz, to się nie przejmuję - odpowiedział Adam Kociołek (nawiązując najprawdopodobniej do roku 2010, kiedy on sam oraz Lech Pankiewicz przeszli w Radzie Powiatu ze związanego z PO ugrupowania "Ponad Podziałami" na stronę koalicji tworzonej przez ugrupowanie „Przyjazny Powiat” i PiS).

Po tym ze strony Pankiewicza padły do Kociołka słowa jeszcze mocniejsze. Opinie, czy powinny one być wygłoszone na forum rady, są podzielone, ale niezależnie od tego, sformułowanie użyte przez radnego „KO” niemal natychmiast - sesja była transmitowana na You Tube - „obiegło” cały powiat i stało się już przedmiotem anegdot.

Adam Kociołek, którego zapytaliśmy, dlaczego zmienił zdanie i przeszedł na stronę PiS, stwierdził, że... nic takiego nie miało miejsca, bo już w wyborczych ulotkach pisał, że jest niezależny. Powiedział też, że dzień przed sesją wysłał do koalicji (do radnych „PS” i „KO”) SMS-a, w którym napisał, że „nie może poprzeć ich układu, bo byłoby to szkodliwe dla powiatu”, a dla niego dobro powiatu jest najważniejsze.

PiS świętuje „powiatową wygraną”. Od polityków tej partii można usłyszeć, że przejęcie władzy w wielickim starostwie to sukces i „efekt siły przekonywania”.

Druga strona liczy straty i przygotowuje się, do jak mówi były wielicki starosta Jacek Juszkiewicz, stworzenia w radzie „gabinetu cieni” wobec władz z PiS-u. - Będziemy opozycją merytoryczną i twardą - dodaje wielicki wicestarosta z minionej kadencji Łukasz Sadkiewicz, który postępowanie Adama Kociołka nazywa „zwykłym oszustwem”.

- Bo jak nazwać inaczej sytuację, gdy ktoś startuje jako lider listy, a potem zdradza wyborców i kolegów? I w dodatku w ostatniej chwili, podczas gdy wcześniej spotykał się z nami i akceptował wszystkie ustalenia planowanej koalicji - stwierdza Sadkiewicz.

Podsumowanie wydarzeń i gorzką refleksję zamieścił w czwartek na swym facebookowym profilu Jakub Paluch, radny powiatowy "Koalicji Obywatelskiej" z Niepołomic. Napisał: "Jak Polska długa i szeroka jesteśmy świadkami podkupywania radnych z przeciwnych obozów. Oczywiście przoduje w tym PIS, bo ma czym płacić a przynajmniej ma co obiecywać. Słynny stał się radny Kałuża, który jako kandydat Nowoczesnej w „trosce” o przyszłość Sląska stał się nagle zwolennikiem PiS, za co dostał posadę v-ce marszałka województwa. Podobną sytuację mamy na naszym wielickim podwórku. (...) Jeden mandat przewagi dla naturalnego sojuszu KO i PS. Wydawało się że tak będzie. Zwłaszcza, że liderzy tej niedoszłej koalicji, pewni siebie już podzielili stołki".

I dalej: " Ale "arogancja i pycha idą w parze przed klęską”. Wydaje mi się że nonszalancki i po prostu nieudolny sposób negocjacji przyczynił się do tego co mamy. Czyli, że opozycja nie ma nic do powiedzenia w powiecie. Oczywiście zdecydował radny Kociołek, który, oczywiście „dla dobra powiatu" przeszedł z opozycji do partii rządzącej zostając przypadkiem starostą. Piszę o tym wszystkim z goryczą, bo zwracałem uwagę i ostrzegałem, ale nikt nie chciał słuchać. Jestem radnym niezależnym więc do mnie też trafiło wiele osób z drugiej strony z ofertami i propozycjami. Wielu z tych moich rozmówców szanuję i znam od lat, ale chyba zrozumieli że dla mnie szacunek dla samego siebie i wyborców jest ważniejszy niż jakieś stanowiska i apanaże. A mogło tego wszystkiego nie być gdyby w Niepołomicach została wystawiona obok listy PiS jedna lista, a nie dwie konkurencyjne listy (KWW PS oraz "Koalicji Obywatelskiej" - red.). W efekcie nastąpiła kanibalizacja głosów. Ja sam konkurowałem z moim sąsiadem zza płotu, znanym lekarzem. Gdybyśmy byli na jednej liście oddane na nas głosy by się zsumowały i pewnie mielibyśmy więcej mandatów do powiatu. A tak wzajemnie zabieraliśmy sobie głosy, wprawiając często naszych wyborców w rozterki na kogo zagłosować".

Po wyborze szefa powiatu...

Starosta z doświadczeniem. Adam Kociołek jest samorządowcem od niemal 30 lat. W latach 1991-1998 był wójtem gminy Kłaj, zasiadał też w Sejmiku Wojewódzkim. W latach 1998-2006 był wielickim starostą, w kolejnych kadencjach - lata 2006-2018 - pracował w Radzie Powiatu, w latach 2011-2014 był jej przewodniczącym.

Wyborcy wściekli. Akcję „Kociołek oddaj mandat” zapowiedziano na Facebooku od 26 listopada do 10 grudnia. Jej organizatorami są mieszkańcy gmin Biskupice, Gdów i Kłaj, którzy - jak piszą - „czują się oszukani przez Adama Kociołka”. „Nikt nie głosował na ADAMA KOCIOŁKA - kandydata PiS! Mieszkańcy głosowali na kandydata Koalicji Obywatelskiej!!!” - informują organizatorzy projektu, wzorowanego na akcji związanej z przejściem na stronę PiS radnego Koalicji Obywatelskiej w śląskim sejmiku.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Poważny program

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wieliczka. W starostwie bardzo mocno zatrzęsło - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska