https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki korek na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa. Sytuacja powtarza się codziennie w tym samym miejscu [ZDJĘCIA]

KRŚ
Zator na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa
Zator na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa Czytelnik
Na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa tworzą się w tym samym miejscu od kilku dni ogromne korki. I to niezależnie od pory dnia, w niedzielę (4 lipca) kierowcy zwalniali tu do zera już od rana. Zator zaczyna się już przed węzłem Kraków Wieliczka. W piątek utrudnienia w ruchu utrzymywały się do późnych godzin nocnych! W poniedziałek będzie równie tłoczno. To teraz najbardziej newralgiczny fragment A4 w rejonie Krakowa.

Wszystko dlatego, że w piątek 2 lipca, wprowadzona została zmiana w organizacji ruchu na autostradzie A4 w Węgrzcach Wielkich na granicy Krakowa i gminy Wieliczka związana z remontem dwóch wiaduktów.

W związku z tym zamknięta została prawa jezdnia autostrady A4 w kierunku Rzeszowa, a ruch poprowadzony został lewą jezdnią w kierunku Krakowa. Dla kierowców przeznaczono dwa pasy ruchu w kierunku Krakowa oraz jeden w kierunku Rzeszowa. Na tym odcinku wprowadzono ograniczenia prędkości, które wynoszą: 60km/h oraz 80 km/h w kierunku Rzeszowa i 80 km/h w kierunku Krakowa.

Inwestycja potrwa do połowy sierpnia 2021.

Wprowadzone zmiany na autostradzie A4 powodują ogromne utrudnienia dla kierowców. Permanentny korek jest tutaj w zasadzie cały czas.

Do wypadku doszło w rejonie węzła Tarnów-Centrum na 502 km autostrady. Trwa porządkowanie jezdni, aby można było przywrócić ruch na pasie w kierunku Krakowa, gdzie spadły elementy uszkodzonych barier

A4 była zablokowana po wypadku na wysokości Tarnowa. Uszkodz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
4 lipca, 17:49, malek:

W piątek na tym odcinku straciłem ze 40 minut. Nagrałem telefonem cały przejazd. Żadne prace nie były prowadzone, a na wiadukcie przed końcem zwężenia stały sobie spokojnie dwie maszyny. I tyle. Za taką organizację prac oczywiście nikt nie odpowiada, a kierowcy mają stać w korkach i siedzieć cicho.

Zgadzam się, w normalnym kraju drogowcy pracowaliby 24 h/dobę 7 dni w tygodniu. Ale nie u nas. Straty wynikające z przestojów na drodze są ogromne. Ktoś powinien za taką sytuację ponieść konsekwencje.

m
malek

W piątek na tym odcinku straciłem ze 40 minut. Nagrałem telefonem cały przejazd. Żadne prace nie były prowadzone, a na wiadukcie przed końcem zwężenia stały sobie spokojnie dwie maszyny. I tyle. Za taką organizację prac oczywiście nikt nie odpowiada, a kierowcy mają stać w korkach i siedzieć cicho.

T
Tu redakcja!

Nie da się z tym nic zrobić. Za późno. Poszło do druku!

D
Do redakcji !!!

Proszę zamazać tablice rejestracyjne mojego samochodu. Nie wyraziłem zgody na ich publiczne pokazywanie. Mój mecenas już wie o tej sprawie. Radziłbym zakryć te numery jak najszybciej.

E
Ewa

Zawsze można iść na dworzec i jechać pociągiem. Po co jeżdżą samochodami jak później tylko w kółko narzekają...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska