https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki książę wybiera się z wizytą do Wadowic

Marcin Płaszczyca
WALDEK SOSNOWSKI
Henryk Burbon Parmeński, wielki książę Luksemburga, wybiera się na wycieczkę do Wadowic.

Chce zobaczyć miasto rodzinne papieża Jana Pawła II. Jego niespodziewana wizyta postawiła na nogi służby miejskie i władze papieskiego grodu.

To na razie wielka tajemnica, ale my już dziś ją ujawniamy. We wtorek do Wadowic przyjedzie głowa państwa Luksemburg, wielki książę Henryk Burbon Parmeński, który ponoć zażyczył sobie osobiście, by przywieźć go do Wadowic. Uczestniczy on w zjeździe ekumenicznym, które media ochrzciły mianem ,,Asyżu w Krakowie", zorganizowanym przez kard. Stanisława Dziwisza.

Na zjeździe pojawiło się wiele głów państw i przywódców religijnych. W programie jest wizyta we wtorek w Oświęcimiu, tylko wielki książę Luksemburga zażyczył sobie wycieczki do Wadowic.
Dla polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie było problemu. Jeden telefon do Wadowic i przygotowania ruszyły. - Wizyta ma charakter prywatny. Wielki książę przyjedzie do miasta we wtorek po południu - potwierdził wczoraj Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy urzędu miejskiego.

- Dla Wadowic to duże wyróżnienie. Mam nadzieję, że jego książęca mość będzie się u nas dobrze czuć. Zgotujemy mu iście królewskie przyjęcie - obiecuje rzecznik. I dodaje, że Wadowice nie mają problemu z goszczeniem głów państw. W końcu do miasta przyjeżdżali papieże Jan Paweł II, Benedykt XVI, prezydent Polski Lech Kaczyński.

Wielkiego księcia Henryka zamierza na Rynku powitać burmistrz Wadowic Ewa Filipiak oraz ksiądz infułat Jakub Gil. Z monarchą do miasta przyjedzie syn - następca tronu książę Guillaume. Obaj zwiedzą bazylikę Ofiarowania Najświętszej Marii Panny, złożą kwiaty pod pomnikiem papieża na Rrynku, a potem odwiedzą dom rodzinny Karola Wojtyły przy ul. Kościelnej.

Wizytę monarchy zabezpieczają miejscowi policjanci i Biuro Ochrony Rządu. - Na czas przyjazdu księcia, w godz. 13.15-15.30, zostaną wyłączone z ruchu ulice dojazdowe do centrum - przyznaje Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik wadowickiej policji.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska