
Wysyp trwa w Gorlickich jodłowych lasach – w paśmie Magury Małastowskiej, w Pustym Lesie, w Bartnem

Chociaż młodych, kilkucentymetrowych borowików jest trochę mniej niż jeszcze przedwczoraj, to teraz jest większa szansa, żeby upolować w lesie prawdziwe okazy

- Sa grzybiarze, którzy dorodne grzyby uważają za przerośnięte. Według mnie duże, ale zdrowe kapelusze świetnie nadają się choćby do suszenia. A jak smakują w środku zimy w pierogach z kapustą, albo sosie do gołąbków! - kończy grzybiarz.

- W lesie jest odpowiednio mokro dla rozwoju grzybni, gdy spadną obfite deszcze. Najlepiej, gdy las przemoknie tak, że woda opadowa aż płynie od wierzchołków po pniach drzew - mówi Eugeniusz Liana