https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie otwarcie restauracji Arif Kebab w Chrzanowie. Tłumy pod lokalem, była też policja. Zobacz zdjęcia

Sławomir Bromboszcz
Wielkie otwarcie restauracji Arif Kebab w Chrzanowie
Wielkie otwarcie restauracji Arif Kebab w Chrzanowie SB
Długo kazali na siebie czekać. Od maja trwały przygotowania do otwarcia nowego lokalu gastronomicznego na Alei Henryka w Chrzanowie. W końcu jednak to nastąpiło. W środę (10 lipca) miało miejsce wielkie otwarcie Arif Kebab & Restaurant. Co można tam zjeść i czy lokal ma szansę stać się kebabem numer jeden w mieście? Zaletą i problemem są długie godziny otwarcia lokalu.

Oni już tu są! Wielkie otwarcie restauracji Arif Kebab w Chrzanowie. Tłumy pod lokalem, była także policja. Zobacz zdjęcia

Gastronomia to trudna branża, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Doskonale widać to na przykładzie Chrzanowa. Rosnące koszty prowadzenie własnego biznesu sprawiają, że w ostatnich latach regularnie zamykają się restauracje i kawiarnie, nawet te z wieloletnią tradycją.

W tym roku z Alei Henryka w Chrzanowie zniknęły kolejne dwa punkty gastronomiczne. Zamknięta została restauracja Hot Fish oraz przeniesiona gruzińska piekarnia. W miejsce lokalu serwującego ryby postała restauracja Arif serwująca kebaby, burgery oraz dania kuchni indyjskiej. Te ostatnie wyróżniają ten lokal spośród innych w Chrzanowie.

Arif to niewielka sieciówka, która ma swoje lokale m.in. w Czechowicach Dzieciach oraz Siemianowicach Śląskich. W tej pierwszej lokalizacji cieszy się dobrą opinią (4,2 ocena internautów), zdecydowanie gorzej jest w tej drugiej (3,0). Jaki standard będzie prezentować w Chrzanowie? To pokaże czas. W pierwszy dzień działania lokalu wielu mieszkańców przyszło sprawdzić, czy można tu zjeść smacznie i tanio.

Ceny są podobne do tych w innych podobnych lokalach na terenie miasta. A czy smacznie? To już kwestia gustu. Na pewno lokal nie wybija się specjalnie ponad poziom prezentowany w mieście.

Warto zwrócić uwagę, że lokal jest czynny w tygodniu do godz. 1, a w weekendy do godz. 2. Oznacza to, że mieszkańcy Alei Henryka mogą spodziewać się nocnych wizyt głodomorów, może być zatem głośno. To właśnie mieszkańcy tej dzielnicy Chrzanowa byli inicjatorami wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie miasta. Po jej wejściu w życie zamknięty został działający tam sklep całodobowy i skończyły się przyjazdy samochodów w nocy, głośna muzyka i rozmowy pod oknami kamienic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska