https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie powitanie Mistrzów z Vive Tauronu w Kielcach

red
Michał Jurecki jako pierwszy wyłonił się z autokaru, który przywiózł zwycięzców pod halę przy ulicy Bocznej. Zarówno kibice, jak i zawodnicy nie kryli ogromnej radości i razem świętowali historyczne zwycięstwo. Nie przeszkadzał nawet deszcz.
Michał Jurecki jako pierwszy wyłonił się z autokaru, który przywiózł zwycięzców pod halę przy ulicy Bocznej. Zarówno kibice, jak i zawodnicy nie kryli ogromnej radości i razem świętowali historyczne zwycięstwo. Nie przeszkadzał nawet deszcz. Aleksander Piekarski
Śpiewy, pozdrowienia, wspólny szampan i nieopisana radość - tak wyglądało pierwsze spotkanie mistrzów Vive Tauronu Kielce z kibicami, którzy witali bohaterów przy hali na ulicy Bocznej tuż po ich przyjeździe z Kolonii gdzie wygrali Ligę Mistrzów.

Zobacz także: Wielki finał Vive Tauronu na zdjęciach

- To jest niesamowite przeżycie, nigdy nawet sobie nie wyobrażaliśmy, że ten puchar kiedykolowiek może być w Kielcach. Do końca wierzyliśmy w tę wygraną - mówił Tadeusz Węgrzyn, jeden z kibiców witających piłkarzy.

Zanim szczypiorniści pojawili się przed halą, do kieleckich kibiców dołączyli zachrypnięci, choć wciąż w świetnej formie fani towarzyszący drużynie w Kolonii. Zaczęła się zabawa - wzajemne pozdrowienia, śpiewy na cześć bohaterów. Kulminacja radości nastąpiła, gdy pod halę zajechali szczęśliwi zwycięzcy. Brawa i wiwaty otrzymywał każdy wyłaniający się z busa zawodnik. Szczególne oklaski płynęły w kierunku Julena Aginagalde, który z pojazdu wyłonił się ze zwycięskim pucharem, a także w stronę trenera drużyny. - Dziękujemy, dziękujemy! - krzyczeli Tałantowi kielczanie.

- Chłopaki zasłużyli na odpoczynek, bo dali z siebie wszystko na boisku. Ci, którzy są w reprezentacji Polski mają na niego czas do niedzieli - mówił trener Vive Tauronu.

Zapytany o swoje opanowanie podczas meczu przyznał, że stalowych nerwów na pewno nie ma, a liczby przekleństw padających na turnieju wolałby nie liczyć. - Na mecz finałowy nie byliśmy super przygotowani i to było widać na parkiecie. To dzięki naszym zawodnikom, ich wierze i walce mamy to zwycięstwo - mówił.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BRID
W dniu 30.05.2016 o 21:38, ani napisał:

Nie, wygrali w Köln !!!. :D 

Niemcy mówią Köln, a my Kolonia.

A stolicą Polski jest Warszawa czy Warschau?

Z
Zygmunt 3 Faza

Tak...w Kolonii przy ulicy Bocznej, jak widać geografia ,topografia i logika to dla "dziennikarza" zbyteczne zagadnienia. :) no chyba ze to efekt przedawkowania wody święconej ;) Bravo Vive !!!

K
Kopacz
Dajcie ich na Mistrzostwa Europy kopaczy to wreszcie będzie sukces ponieważ walczą do końca!!!!
K
Kopacz
Dajcie ich na Mistrzostwa Europy kopaczy to wreszcie będzie sukces ponieważ walczą do końca!!!!
a
ani
W dniu 30.05.2016 o 20:53, Vive napisał:

Gdzie wygrali LM? W Kolonii??? Poprawcie to, bo wstyd na całe miasto. Żenujące.

Nie, wygrali w Köln !!!. :D 

t
takjest

No pewnie ,że w Koloni 

I
Iskra

Szkoda, że red nie pojechał/a do Kolonii na turniej. Byłby ciekawy artykuł.

V
Vive

Gdzie wygrali LM? W Kolonii??? Poprawcie to, bo wstyd na całe miasto. Żenujące.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska