Nowy rower miejski, zwany systemem czwartej generacji, będzie działał przez cały rok. Przez następne osiem lat odpowiadać będzie za niego firma BikeU. W tym czasie będzie on funkcjonował pod nazwą Wavelo.
Plebiscyt na nazwę został zorganizowany przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie we współpracy z BikeU. Spośród czterech zaproponowanych nazw, mieszkańcy Krakowa wybrali WAVELO, które otrzymało 885 głosów. Na kolejnych miejscach uplasowały się KRAKOVELO (356 głosów), RMK (325 głosów) i BICIKLIK (180 głosów). Kolejny etap prac nad nowym systemem obejmuje przygotowanie logotypu wraz z identyfikacją wizualną dla rowerów zgodną z wytycznymi Plastyka Miasta.
Dotychczas do dyspozycji krakowian dostępne były 34 stacje i 300 tradycyjnych rowerów miejskich. Zgodnie z umową, którą miasto podpisało z BikeU - nowym operatorem - do 15 października w Krakowie stanie 15 stacji, z których będzie można wypożyczyć 100 rowerów. Stacje będą rozmieszczone tak, aby wszystkie miejsca strategiczne miasta, z dużymi skupiskami ludzi, miały dostęp do punktów rowerowych (rynek, dworce, urzędy, uczelnie itp.) Drugi etap, w trakcie którego pojawi się 300 rowerów wstępnie zaplanowany jest na marzec 2017.
Koncesję na system roweru czwartej generacji wygrała firma BikeU pod koniec kwietnia. Ponieważ postępowanie koncesyjne zaskarżył inny oferent, umowę podpisano dopiero w lipcu, po decyzji sądu.
Na razie krakowianie będą więc korzystać ze starych, raczej już zdezelowanych rowerów miejskich. Wyciągnięto je z magazynu i na chybcika uruchomiono w lipcu, po tym, jak się okazało się, że na rower „czwartej generacji” przyjdzie nam jeszcze poczekać.
- Jak tylko BikeU będzie gotowe, wdrażamy nowy system. Do tego czasu korzystamy ze starego roweru. Umowa ze Smart-Bikes w tej sprawie będzie podpisana lada dzień - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. Stary system miał działać do końca sierpnia, ale ten okres zostanie przedłużony.
Stare rowery są własnością miasta. Na razie nie wiadomo, co się z nimi stanie. - Można je sprzedać, podarować miastu partnerskiemu czy zezłomować. W nowym systemie nie da się ich użyć. Po sezonie trafią do magazynu, a później pomyślimy, co zrobić - kwituje Pyclik.