https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wilgoć dokucza zamkowi w Zatorze

Bogumił Storch
XV-wieczny zamek Potockich w Zatorze, który na początku lata otwarto z wielką pompą, lada moment znów będzie zamknięty dla zwiedzających. Koniec z wystawami i koncertami muzyki poważnej. Właściciel budynku nie chce płacić horrendalnych rachunków za utrzymanie obiektu.

- Mamy zgodę właściciela budynku, by korzystać z niego do 15 października, ale nie wiadomo czy nie będziemy musieli wynieść się wcześniej - martwi się Elżbieta Mostowik, dyrektorka zatorskiego Ośrodka Kultury.

Wszystko dlatego, że wystawa prac plastycznych zaczyna gnić.

- Obrazy i fotografie wyginają się od wilgoci. Jeśli pogoda nie dopisze trzeba będzie zamknąć ekspozycje - dodaje Mostowik.

Zamek jest własnością Rybackiego Zakładu Doświadczalnego w Zatorze. Do 2005 roku RZD miał na zamku swoją siedzibę. W komnatach znajdowały się m.in. biura.

Najprawdopodobniej z przyczyn finansowych rybacy opuścili zamek. Wyłączyli prąd, ogrzewanie i wodę.

- To potężne gmaszysko, rachunki za media były również gigantyczne - mówi jeden z pracowników ZDW. Przez cztery lata zamek stał pusty. Dopiero w tym roku udostępniono go zwiedzającym.

Przez ostatnie trzy miesiące opiekowała się nim gmina. Ośrodek Kultury organizował tam koncerty i wystawy, na które waliły tłumy turystów i mieszkańców.

- To było coś, ludzie odkryli, że nasze miasteczko to nie tylko Święto Karpia - mówi Ewa Jagieniak, mieszkanka Zatora.

Udało się, bo zgodę na takie rozwiązanie wyraził Jerzy Adamek, zarządca zamku i dyrektor Rybackiego Zakładu Doświadczalnego.

Teraz znowu będzie zamknięty na cztery spusty. Właściciel nie chce go utrzymywać.

Rozwiązaniem byłaby sprzedaż zamku - komuś, kogo stać na jego utrzymanie.

- Nadal należy do nas, ale więcej informacji dziś nie udzielimy, dyrektora nie ma - usłyszeliśmy w Instytucie Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, do którego należy zatorski ZDW.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska