WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Myślę, że spotkały się dwie fajne drużyny - powiedział Adrian Gula. - Nam brakowało w sytuacjach pod bramką więcej spokoju, szczególnie w pierwszej połowie. Również lepszego utrzymania się przy piłce. Przeciwnik wykorzystał jedną sytuację i pojawiło się dużo nerwowości. Druga połowa była już dużo lepsza, ale Pogoń to bardzo dobra drużyna, a w takich meczach decydują detale. Nie udało nam się zremisować, bo na zwycięstwo na pewno nie zasłużyliśmy. Porażka dla nas jest trudna, bo był to dość wyrównany mecz, na remis. Nam jednak brakowało sytuacji, finalizacji. To jest trudny moment dla drużyny. Dziękujemy kibicom za wsparcie. Wierzę, że w następnym meczu pokażemy ambicję, motywację i odrobimy to, co straciliśmy u siebie.
Gula został zapytany o to, dlaczego w meczowej kadrze zabrakło Patryka Plewki. - Patryk ma kontuzję stopy. Wierzę, że będzie niedługo do naszej dyspozycji. Miał już jednak z tym problem wcześniej. Brakowało nam go w środku pola – zdradził szkoleniowiec Wisły.
Był pytany również o zmianę w przerwie, gdy zostawił w szatni Felicio Brown Forbesa. Jeden z dziennikarzy zapytał, czy Gula nie myślał o tym, żeby zagrał i Brown Forbes i Jan Kliment, który go zmienił. Trener Wisły odpowiedział: - Była taka możliwość, żeby grać z Felo i „Klimim” razem, ale Felo miał już żółtą kartkę Z taką drużyną jak Pogoń, jeśli byłaby czerwona kartka, to byłoby już bardo ciężko. Dlatego wszedł Kliment, żeby dał nam szybkość. Nie chodzi o to, żeby Felo grał zły mecz, ale gdyby walczył z obrońcami, mogło się to różnie skończyć.
Gula do Krakowa przyszedł budować zespół. Kosta Runjaić w Pogoni robi to od kilku lat i widać z jego zespole jakość. O tym też wspomniał szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”: - Rozmawialiśmy z trenerem. Tam było czuć spokój w budowaniu drużyny. Przeciwnik wiedział co zmieniać w swojej grze. To jest doświadczony zespół, grał w europejskich pucharach. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy więcej walczyć o ten jeden punkt.
Inne pytanie dotyczyło skuteczności Wisły, która w dwóch ostatnich ligowych meczach nie strzeliła bramki. - To jest proces - wyjaśnia Gula. - Finalizacja w sytuacjach, których nie wykorzystaliśmy, to jest proces budowania zespołu. Skoro w dwóch meczach nie strzeliliśmy bramki, to znaczny, że jest nad czym pracować, choć chcę przypomnieć, że w Mielcu strzeliliśmy trzy. W naszym zespole są duże możliwości na progres. Nie tylko w ofensywie. Potrzebujemy tutaj tylko cierpliwości. Potrzebujemy cały czas budować tych zawodników. Na różnych pozycjach.
Trener Wisły lekko zirytował się, gdy jeden z dziennikarzy stwierdził, że cierpliwość kibiców już się kończy. Powiedział wtedy: - Musimy pracować. Manchester United też przegrał w sobotę u siebie. Nie zawsze, nie z każdą drużyną się wygrywa. Ekstraklasa jest długa, to jest maraton. Teraz musimy pracować razem, żeby wygrać następny mecz i odrobić straty z domu.
- Wędkarstwo to męski sport? Nieprawda! One łowią piękne ryby i chwalą się tym w sieci
- Siatkarze reprezentacji Polski, jakich nie znacie: na plaży, w wannie, na strzelnicy
- Błotne piekło w Kryspinowie! Ekstremalne warunki podczas Runmageddonu
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Piękne żony i dziewczyny siatkarzy na podium! Pierwsza taka dekoracja. Galeria zdjęć!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
