

TYLKO CZWÓRKA OBROŃCÓW!
Mecz z Wisłą Płock pokazał, że „Biała Gwiazda” najlepiej czuje się w ustawieniu z czwórką obrońców. Nie tylko Artur Skowronek próbował ostatnio grać trzema stoperami. Takie rozwiązanie testowali w przeszłości również choć Dariusz Wdowczyk czy Maciej Stolarczyk. Efekt był zawsze taki sam, czyli jak najszybszy powrót do gry czterema defensorami. Po prostu ta ekipa już tak ma, że najlepiej czuje się w właśnie w takim ustawieniu.

DOŚĆ KOMBINOWANIA!
Ten wniosek bezpośrednio wypływa z poprzedniego. Tak jak trener Artur Skowronek powinien przestać kombinować z ustawieniem obrony, tak również powinien wystawiać zawodników na ich nominalnych pozycjach. Na tych, na których czują się najlepiej. Tak, wiemy, że szkoleniowiec tłumaczył się ostatnio potrzebą chwili i problemami kadrowymi. Mimo wszystko, gdy walczy się o utrzymanie trzeba mieć cały czas z tyłu głowy, że nie jest to czas na eksperymenty.

ODPOWIEDNIE NASTAWIENIE
Po poprzednim meczu z Rakowem skrytykowaliśmy wiślaków m.in. za nastawienie. Za to, że nie widać było w ich postawie takiego piłkarskiego zęba, wyjścia na mecz, jak na wojnę. Po wtorkowym spotkaniu nie powiemy złego słowa o podopiecznych Artura Skowronka, jeśli chodzi o ten aspekt. To była rzeczywiście drużyna, która potrafiła nie tylko zademonstrować walory piłkarskie, ale też wolicjonalne. Szczególnie widać to było w tych trudniejszych momentach, gdy „Biała Gwiazda” broniła wyniku. Nikt nie odpuszczał. Tak to powinno wyglądać zawsze.