O co konkretnie miał pretensje Kuba? Przede wszystkim o formę negocjacji, jaką przyjął Obidziński w kilku kluczowych dla Wisły sprawach, m.in. z trenerem Arturem Skowronkiem czy kontraktowych z Aleksandrem Buksą i jego ojcem. Błaszczykowski powiedział wprost, że gdyby sam nie włączył się na pewnym etapie do negocjacji, to Skowronka w Wiśle dzisiaj by nie było.
- Pierwsze negocjacje były tak poprowadzone, że trener Skowronek nie zdecydował się na przyjście do Wisły - zdradził Kuba. Dodał również: - Dostaliśmy sygnał, że trener się nie zgodził. Nie dawało mi to spokoju, więc poprosiłem o numer do trenera Skowronka. Zadzwoniłem do trenera, porozmawiałem z nim i w dwie godziny się dogadaliśmy.
Bardzo ciekawe rzeczy zdradził Błaszczykowski w przypadku negocjacji z Buksą. - W grudniu przedłużyliśmy z Olkiem kontrakt o rok i myślałem, że wszystko jest OK - mówi Kuba. - Ku mojemu zdziwieniu zaczęły dochodzić mnie słuchy, że sposób, w jaki poprowadziliśmy rozmowy, praktycznie zamyka nam drogę do rozmów o kolejnym kontrakcie.
Dodał również: - Około lutego, marca włączyłem się do rozmów i poszedłem na spotkanie z tatą Olka, panem Adamem, który mi przedstawił, jak to wszystko wyglądało. Poczułem, że nie tak powinno się prowadzić te negocjacje, ale od razu czułem również, że możemy złapać wspólny „feeling”.
Odnośnie przyszłości Buksy Kuba powiedział natomiast: - Wiele będzie zależało od empatii taty Olka i jego samego, bo argumentów finansowych nie mamy. Po kilku rozmowach zaczynam wierzyć, że zmierzamy w dobrym kierunku.
Błaszczykowski zarzucił Obidzińskiemu również, że w momencie gdy m.in. piłkarze i trenerzy zgodzili się na obniżenie pensji o połowie z powodu koronawirusa, ten takiej zgody nie wyraził. - Pan prezes na początku się zgodził na obniżkę - zdradza kapitan Wisły. - Mieliśmy prawo po każdym roku odstąpić od umowy i gdy to zrobiliśmy, to wtedy pan prezes powiedział, że się nie zgadza na obniżkę pensji.
Na niektóre z zarzutów postawione przez Jakuba Błaszczykowskiego odpowiedział już na Twitterze Piotr Obidziński, który napisał m.in.: Skoro jestem wywołany do tablicy to ugoda wygląda tak: - przez ostatnie 3 m połowa pensji (piłkarze mieli tylko przez 1,5m) - dodatek za rezygnację z przyszłych profitów zw. ze wzrostem wartości Klubu - bonus w wysokości połowy 3 m pensji za wdrożenie DB i aktywna pomoc przy Macron.
Obidziński dodał, że pozostałe zarzuty dla dobra klubu pozostawi bez komentarza.
Swoje trzy grosze do całej sprawy dorzucił również Jarosław Królewski, obok Jakuba Błaszczykowskiego i Tomasza Jażdżyńskiego jeden ze współwłaścicieli Wisły, który zamieścił znaczącego tweeta...
Na to również odpowiedział Piotr Obidziński, odpisując na Twitterze.
- Najpiękniejsze plaże i kąpieliska w Krakowie, Małopolsce i na Śląsku
- Wisła Kraków wzmocniła się rzutem na taśmę
- Wisła Kraków. Jak piłkarze spędzili wakacje [ZDJĘCIA]
- Belinda Beqiraj - piękna żona nowego piłkarza Wisły Fatosa
- Lena Alvarez. Piękna żona piłkarza Cracovii [ZDJĘCIA]
- Gorące powitanie piłkarzy Cracovii przez kibiców [WIDEO]
