
TACHI 5
Zostajemy przy wyjściowej piątce, choć pamiętamy, że strzelił pierwszego gola. Nie to, że popełnił tym razem jakiś kolosalny błąd. Bardziej o to, że momentami zamiast przyspieszać akcje, zwalniał je, niepotrzebnie obracał się w kierunku swojej bramki, jakby szukał bardziej gry „na alibi” niż bardziej odważnych rozwiązań.

JAMES IGBEKEME 7
Szczerze mówiąc nie wiemy, czy dalibyśmy Nigeryjczykowi nawet szóstkę, ale ten gol… Dawno nie widzieliśmy sytuacji, w której zawodnik mija rywala zagraniem… klatką piersiową. Świetnie to zrobił Igbekeme. Strzał też był znakomity, więc niech ma tę „siódemkę” choćby za ten jeden błysk, bo takie właśnie akcje przychodzi się oglądać.

LUIS FERNANDEZ 6
Coś zaciął się Fernandez z golami, w drugiej połowie to już w ogóle miał wręcz niewiarygodną sytuację, w której z kolei formą błysnął Mateusz Kuchta. Niesprawiedliwie byłoby jednak deprecjonować wkład Hiszpana w to zwycięstwo, bo ciężko pracował na boisku. A że czasami są takie mecze, gdy nie chce nic wpaść. No są…

ANGEL RODADO 6
Bez gola, ale ciężko pracował. Jeśli ktoś z pełnym przekonaniem biegał do pressingu, to na pewno on. Nie zawsze miał w tym wsparcie kolegów.