
MACIEJ SADLOK 3
Pechowiec meczu. Sadlok nie grał przeciwko Lechii jakoś tragicznie, miał wiele dobrych interwencji. Niestety, cieniem na jego grze muszą położyć się dwie sytuacje. Najpierw ta, po której skierował piłkę do własnej bramki, a następnie wślizg, podczas którego odbił piłkę ręką i to w zasadzie zakończyło emocje w tym spotkaniu.

DAWID ABRAMOWICZ 4
W starciach z byłymi I-ligowcami zaliczył dobre występy. W środowy wieczór poprzeczka poszła jednak wyżej i nie zawsze sobie radził. Tak jak choćby w tej sytuacji, gdy przegrał pojedynek powietrzny z Michałem Nalepą, co skończyło się pierwszym golem dla Lechii.

YAW YEBOAH 5
Wyróżniający się zawodnik tego meczu, ale… No właśnie. Yeboah ma sporą łatwość w dochodzeniu do sytuacji. Niestety, często nie kończy ich skutecznym strzałem do siatki. Miał stuprocentową sytuację w pierwszej połowie, mógł trafić również na 2:1 już po przerwie. Nie zrobił tego, dlatego trudno ocenić jego występ wyżej niż na notę przeciętną.

GIEORGIJ ŻUKOW 4
Wrócił po długiej przerwie do podstawowego składu i było to niestety widać w jego grze. Owszem, miał w tym meczu momenty, gdy pokazywał swoje całkiem spore umiejętności. Nie brakowało jednak - i tych momentów było więcej - gdy był spóźniony, gdy przegrywał pojedynki.