
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI 8
W 2019 roku 18 meczów w ekstraklasie, 7 bramek
Piłkarz dla Wisły nieoceniony i to wielowymiarowo. Gdy był zdrowy, Wisła grała dobrze i zdobywała punkty. Gdy na meczu kadry odniósł kontuzję, zaczęły się problemy „Białej Gwiazdy”. Kibice Wisły powinni zanosić modły, żeby wiosną był w pełni sił, bo Błaszczykowski w najwyższej formie powinien być gwarantem pozostania drużyny w ekstraklasie.

RAFAŁ BOGUSKI 5
W 2019 roku 26 meczów w ekstraklasie, 0 bramek, 1 mecz w Pucharze Polski
Jeden z najbardziej krytykowanych zawodników Wisły, a naszym zdaniem zupełnie niezasłużenie. Problemy „Białej Gwiazdy” to nie Boguski. Oczywiście i on miał słabe mecze, ale jakoś tak się składa, że szansę gry dawał mu zarówno Maciej Stolarczyk, jak i Artur Skowronek, gdy przejął zespół. Na dzisiaj „Boguś” nie musi być podstawowym zawodnikiem, ale cennym uzupełnieniem składu. Tym bardziej, że może zagrać na prawie każdej pozycji.

CHUCA 4
W 2019 roku 17 meczów w ekstraklasie, 2 bramki
Zaczął z przytupem, bo w debiucie strzelił bramkę z Górnikiem Zabrze na wagę trzech punktów. Później jednak grał słabo lub wręcz bardzo słabo. Dobrze zrobiła mu jednak zmiana trenera i przestawienie na ulubioną pozycję. Końcówka roku w jego wykonaniu była już taka, że można mieć nadzieję, że Hiszpan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i wiosną może być silnym punktem drużyny. Na razie zapracował jednak najwyżej na „czwórkę”.

EMMANUEL KUMAH 2
W 2019 roku 5 meczów w ekstraklasie, 0 bramek, 1 mecz w Pucharze Polski
Wiązano z nim duże nadzieje, ale na razie nie pokazał zbyt wiele. Owszem ma szybkość, ale piłkarsko nie prezentował walorów, które pozwalałyby wierzyć, że będzie zbawieniem „Białej Gwiazdy”. Zresztą nie wiadomo w tym momencie, czy w ogóle w niej zostanie.