
RAFAŁ BOGUSKI BEZ NOTY
4 mecze (3 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Grał tak mało, że nawet nie wystawiamy wiślackiemu weteranowi oceny. Jego problemy zaczęły się tak naprawdę w momencie, gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski, a Artur Skowronek właśnie w „Bogusiu” znalazł pierwszego winnego tej porażki. To prawda, że Boguski zmarnował wtedy kilka dobrych i bardzo dobrych okazji, na gola, ale… schodził z boiska gdy Wisła prowadziła 1:0. Później zaliczał już tylko epizody. Czy przy Peterze Hyballi zapracuje na więcej minut? Zobaczymy, choć przy jego podejściu do pracy treningowej wcale byśmy się nie zdziwili…

CHUCA 5
11 meczów (10 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 4 bramki (3 w lidze, 1 w Pucharze Polski)
Choć Hiszpan zaliczył chyba najlepszą rundę odkąd trafił do Wisły, to jednak w pamięci kibiców pozostanie przede wszystkim totalnie bezsensowny faul w meczu z Legią, który zakończył się rzutem karnym. A trochę to dla Chuki niesprawiedliwe, bo w mocno bezbarwnej jesienią Wiśle, akurat on miał przebłyski całkiem niezłej gry.

NIKOLA KUVELJIĆ 3
7 meczów, 0 bramek
To piłkarz o dużych możliwościach, ale wciąż niestety taki, który potrafi na boisku zachować się totalnie nieodpowiedzialnie. Był głównym winnym porażek z Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin, za co posadą zapłacił ostatecznie Artur Skowronek. Gdy jednak mocniej się skoncentruje, potrafi zagrać naprawdę dobrze. Pozostaje czekać aż się wyleczy i wiosną pod kierunkiem Petera Hyballi pójdzie mocno w górę.

MICHAŁ MAK 4
5 meczów (4 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
To zastanawiające dlaczego Mak został tak mocno odstawiony przez Artura Skowronka? Owszem, miał pewne problemy zdrowotne, ale czy aż takie, żeby zaliczyć tylko pięć meczów przez całą jesień? I czy w Wiśle będzie w stanie jeszcze powalczyć o swoje miejsce przy Hyballi?