

BARDZO WAŻNA WYGRANA
Wisła po remisie w Rzeszowie z Resovią 1:1 potrzebowała wygranej z Podbeskidziem i to z wielu powodów. Bo sytuacja w tabeli, bo atmosfera wokół drużyny. Koniec końców drużyna stanęła na wysokości zadania i sięgnęła po bardzo ważne trzy punkty pod każdym względem. Po prostu zrobiła swoje.

TO SIĘ POWINNO ZAMKNĄĆ JUŻ DO PRZERWY
Minus meczu z Podbeskidziem? Przy takiej dominacji sprawa powinna zostać załatwiona już do przerwy. Sytuacji było mnóstwo, gol dla rywali to kuriozum. Przy takim przebiegu meczu krakowianie powinni prowadzić wysoko już po 45 minutach i zaoszczędzić kibicom nerwów w drugiej połowie.

UDANA ROTACJA, CHOĆ…
Trener Albert Rude zdecydował się zamieszać składem. Wiadomo, Wisłę Kraków czeka 2 maja jeden z najważniejszych meczów w ostatnich latach. Rotacja się udała, bo jest wygrana, ale zmiennicy, którzy wchodzą na boisko, nie mogą robić takich rzeczy jak Eneko Satrustegui. Miał szczęście, że jego koszmarny błąd, który skończył się stratą gola, przypadł na mecz z bardzo słabym rywalem. Inaczej mogłoby to kosztować Wisłę o wiele więcej niż kolejny mecz, którego nie udało się zagrać na zero z tyłu.