
PRZERWA NA KADRĘ SZANSĄ
Dwa tygodnie przerwy na mecze reprezentacji mają Jerzemu Brzęczkowi i jego sztabowi dać czas na zbudowanie optymalnej formy fizycznej drużyny przed decydującą fazą sezonu. Wisła wciąż ma szansę na utrzymanie, ale musi być do walki o pozostanie w lidze przygotowana tip top! Poprawa w tym względzie już jest widoczna, ale musi być jeszcze lepiej i to w przypadku wszystkich zawodników.

MINIMALNY MARGINES BŁĘDU, CZYLI OSIEM FINAŁÓW
Himalaje się skończyły, teraz Wisłę czekają mecze z drużynami ze środka tabeli, ale niech nikt nie myśli, że to będzie spacerek, a punkty same będą wpadać w ręce wiślaków. Osiem kolejek - pięć meczów u siebie, trzy na wyjeździe, osiem finałów walki o utrzymanie! To jest dość korzystny terminarz, ale szczęściu będzie trzeba pomóc. Wisła musi przede wszystkim złapać serię zwycięstw, a o to może być niezwykle trudno, jeśli wspomnieć, że w tym sezonie „Biała Gwiazda” tylko jeden raz wygrała dwa mecze z rzędu. Cóż, margines błędu jest już minimalny, więc albo podopieczni Jerzego Brzęczka złamią schematy, albo Wisła Kraków po raz czwarty w swojej historii spadnie z ekstraklasy.