
MUSI BYĆ LEPSZA SKUTECZNOŚĆ
Jesienią Wisła strzeliła 24 bramki w lidze i był to wynik bardzo średni. Na pewno nie taki, który pozwoliłby myśleć o skutecznej walce o ekstraklasę. Wynikało to często ze zbyt małej liczby kreatywnych zawodników, szczególnie na skrzydłach. Rywale wiedzieli, że wystarczy dobrze przykryć Luisa Fernandeza i Angela Rodado, żeby siła ofensywna „Białej Gwiazdy” mocno spadła. Teraz powinna ona rozkładać się na większą liczbę zawodników, bo w Wiśle sprowadzono przecież graczy kreatywnych. W pełni sił jest też Michał Żyro, który wciąż może dużo dać drużynie. To powinno sprawić, że Wisła będzie grać skuteczniej.

PRZYGOTOWANIE FIZYCZNE BĘDZIE KLUCZOWE
Wiadomo jaka jest I liga. Tutaj drużyny bardzo dobrze przygotowane fizyczne, biegające od 1 do 90 minuty mogą często niwelować różnice w umiejętnościach. Wisła jesienią miała z tym problem, nie zawsze wygląda dobrze. Zimą Radosław Sobolewski wybrał na trenera przygotowania fizycznego Kazimierza Piechnika, który wcześniej pracował w wiślackiej Akademii i zbierał tam bardzo pochlebne opinie. „Sobol” już kiedyś postawił na świeżą twarz w tym zakresie. Opowiadał nam w jednym z wywiadów jak w Wiśle Płock dał szansę trenerowi Mateuszowi Oszustowi i wspólnie doprowadzili „Nafciarzy” to takiego stanu przygotowania fizycznego, że ci stali się jednym z najlepiej biegających zespołów w ekstraklasie. Jeśli teraz podobnie wyjdzie z Piechnikiem, Wisła Kraków znacznie zwiększy swoje szanse na awans. Dobre bieganie na zapleczu ekstraklasy to bowiem połowa sukcesu.

POTRZEBNA UMIEJĘTNOŚĆ RADZENIA SOBIE Z PRESJĄ
Wisła będzie wiosną grać pod dużą presją. Kibice jasno oczekują awansu do ekstraklasy. Będą pomagać swoim dopingiem, ale wszyscy przecież w drużynie wiedzą, że kibic Wisły to kibic wymagający. Bardzo! Tutaj nie będzie taryfy ulgowej. Drużyna miała zapewnione w okresie przygotowawczym wszystko, co potrzeba. Kibice ze Stowarzyszenia Socios Wisła Kraków opłacili ekipie trzytygodniowy obóz w komfortowych warunkach w Turcji. Wiślacy muszą sobie radzić z presją trybun, a tętniący życiem stadion - nawet jeśli przy ograniczonej liczbie widzów - ma być atutem. Więcej doświadczonych zawodników w kadrze, to powinna być też większa umiejętność radzenia sobie z presją. Ale jak to zwykle bywa. Wszystko wyjdzie na boisku.

START WIOSNY KLUCZEM DO WSZYSTKIEGO
Wisła jest dzisiaj przebudowanym klubem, z przebudowaną drużyną, która ma straty do miejsca, które chciałaby zająć na koniec sezonu. W Wiśle jest jednak dzisiaj wciąż dużo optymizmu, nadziei, że jednak na końcu „Biała Gwiazda” sezon zakończy sukcesem. Żeby tak się jednak stało, Wisła po prostu musi dobrze wystartować. Pierwsze mecze będą kluczem do wszystkiego, bo Wisła potraciła jesienią już tyle punktów, że praktycznie wyczerpała margines błędu.