Jak zakończy się mecz Wisły z Lechem? Głosuj w sondzie (po prawej stronie)!
- Do każdego meczu podchodzimy tak, aby wygrać. Do tego są zawodnicy motywowani - mówi trener Wisły Tomasz Kulawik. - Gramy przeciwko Lechowi. Takie mecze zawsze są wyjątkowe. Przed nimi nie trzeba specjalnie motywować zawodników. Wiedzą przeciwko komu grają, znają tę firmę. Wisła zazwyczaj dominowała w meczach z Lechem u siebie i oby tak zostało.
"Biała Gwiazda" ma do gości 6 punktów straty (tyle samo co do wicelidera tabeli - Polonii Warszawa), a do liderującej Legii - 10 punktów. Wygrana pozwoliłaby więc krakowskim piłkarzom na podgonienie dystansu do Lecha i czołówki.
- Miejsce w tabeli nie odzwierciedla potencjału Wisły. Oni nadal mają w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników, zwłaszcza w przednich formacjach. Jeśli krakowianie obudzą się w miarę szybko, to będą jeszcze walczyć o tytuł mistrzowski - twierdzi trener "Kolejorza" Mariusz Rumak (jego wypowiedzi za oficjalnym portalem Lecha).
W drużynie "Białej Gwiazdy" są duże nadzieje na powrót do seryjnych zwycięstw i dobra atmosfera po ostatniej wygranej 2:1 z Widzewem w Łodzi.
Przygotowania do meczu zakłóciły jednak problemy zdrowotne niektórych zawodników. Zimowa pogoda dała się we znaki i na początku tygodnia przeziębili się Sergei Pareiko, Radosław Sobolewski i Cwetan Genkow. Z tego powodu nie trenowali we wtorek. W środę trener Kulawik poinformował, że gotowi do zajęć są Pareiko i Sobolewski i liczy na to, że zagrają w dzisiejszym meczu. Po spotkaniu z Widzewem na uraz stopy narzekał też Maor Melikson. Okazało się, że to drobna dolegliwość, którą udało się podleczyć.
Zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia, można przypuszczać, że trener Kulawik nie dokona zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do meczu z Widzewem, jeżeli przed spotkaniem nie pojawią się u któregoś z zawodników dodatkowe komplikacje zdrowotne. Przed meczem w Łodzi trener Kulawik trafnie dostrzegł słabe punkty rywala, a jego piłkarze szybko to wykorzystali. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" starał się także równie udanie rozpracować dzisiejszych gości. - Musimy znaleźć słabe strony Lecha, żeby je wykorzystać i wygrać mecz. Jakie to słabe strony? To moja słodka tajemnica - wyjaśnia trener Kulawik.
Lech szczególnie udany miał początek sezonu. Ostatnio wiedzie mu się jednak gorzej. W poprzedniej kolejce "Kolejorz" przegrał u siebie 0:2 z Jagiellonią Białystok. Wiślacy nie sugerują się tym wynikiem. - Odbieram to jako wypadek przy pracy. Oglądałem Lecha w kilku meczach i widać, że ta drużyna jest całkiem nieźle poukładana - ocenia trener Kulawik, który zna szkoleniowca Lecha, bowiem w przeszłości obaj pracowali z zespołami Młodej Ekstraklasy. - Trenera Rumaka uważam za dobrego fachowca - podkreśla trener "Białej Gwiazdy".
Poznaniacy liczą na dobry wynik w Krakowie, bowiem w tym sezonie lepiej spisują się na wyjazdach. - Drużyna marząca o najwyższych celach musi punktować zarówno na własnym boisku, jak i na stadionach rywali. Udało nam się odwrócić niekorzystną tendencję z przeszłości. Niemniej martwią mecze bez wygranej u siebie, ale na razie nie ma paniki - stwierdza trener Rumak.
Kibice Wisły szczególnie będą liczyć na Rafała Boguskiego, który ostatnio błysnął formą i w meczu z Widzewem zdobył dwie bramki dające wygraną 2:1. Boguski nie ma nic przeciwko temu, aby to przerodziło się w seryjne strzelanie goli. - Fajnie strzela się bramki, to bardzo miłe uczucie. Chciałbym znów trafić do siatki, ale nie będę się martwił, jeśli ktoś inny strzeli dwa, czy nawet trzy gole i on będzie bohaterem spotkania. Będę się wtedy cieszył z trzech punktów - mówi Boguski. Dodaje, że czuje respekt przed rywalem: - Wydaje mi się, że Lech jest lepszą drużyną niż Widzew. Zawodnicy grający w tym zespole indywidualnie mają większe umiejętności. To drużyna prezentująca podobny poziom do naszego. O zwycięstwie mogą decydować niuanse.
Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!