
Filip Mladenović (Lechia Gdańsk)
Serb w Zabrzu rozegrał znakomite zawody. Niepodzielnie rządził na lewej stronie. Mladenović był aktywny w ofensywie, w defensywie też się nie mylił. Cichy bohater meczu z Górnikiem.

Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok)
Od początku sezonu to najrówniej grający zawodnik Jagiellonii. Przeciwko Piastowi Gliwice także nie zawiódł. Romanczuk biegał za dwóch, zanotował masę przechwytów, brał udział w akcji, po której padł zwycięski gol.

Domagoj Antolić (Legia Warszawa)
Legia w spotkaniu z beniaminkiem grała na zwolnionych obrotach, ale mimo to sięgnęła po zwycięstwo. Najmniej można zarzucić Antoliciowi. Jego prostopadłe podanie do Carlitosa było przedniej marki i przesądziło o wygranej Wojskowych.

Michał Janota (Arka Gdynia)
28-latek przeciwko Wiśle Płock zagrał w Ekstraklasie po raz setny. W jubileuszu nie zawiódł. Co więcej, był najlepszy na boisku. Stwarzał przewagę, jego zagrania co i rusz niepokoiły obronę Nafciarzy. Znakomity występ potwierdził podaniem, które Rafał Siemaszko po prostu musiał zamienić na bramkę.