Jak wyjaśnia sądecki strażak, ekipa ratownicza pojawiła się w Witowicach Górnych po godzinie 10.
- Zwierzę było wycieńczone oraz podejmowało nieudane próby opuszczenia rzeki - mówi.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przy wykorzystaniu sani lodowych wyciągnęli sarnę na brzeg.
- Miała złamane obydwie tylne kończyny oraz widoczną ranę w okolicach poroża. Do czasu przyjazdu weterynarza zapewniono komfort termiczny zwierzęciu za pomocą folii. Sarnę przekazano lekarzowi weterynarii - relacjonuje Paweł Motyka.
Niestety obrażenia zwierzęcia były zbyt poważne i nie dało się go uratować.
Akcja ratownicza trwała ponad dwie godziny.
FLESZ - Mandaty za nieodśnieżony samochód i nie tylko

Wideo