Czytaj także: Sadysta chciał utopić psa trzykilogramowym ciężarkiem!
- Byłam w szaletach w Inowrocławiu i tam można jeść z podłogi - mówi zdenerwowana Michalina Grzegorczyk z Oświęcimia. - Tam co prawda opłata za skorzystanie z WC wynosi dwa złote, ale personel stara się by było czysto i pachnąco, nie to co na oświęcimskim Rynku - dodaje.
Jej zdaniem, stojący w sercu Starego Miasta wychodek, nie jest najlepszą wizytówką "Miasta Pokoju". Już samo zejście w podziemia odstrasza swoim wyglądem. Pochlapane czymś ściany - aż strach domyślać się, co to za brunatna maź, brudne schody, odpryskująca farba z poręczy. Nasza Czytelniczka była świadkiem, jak zagraniczni turyści wytykali to miejsce palcami i robili sobie zdjęcia dla zabawy.
W środku dobre wrażenie zaczyna się i kończy na jasnych kafelkach położonych na ścianie. Na drewnianym okienku rodem z PRL-u kilka papierowych ręczników, choć pojemnik do tego przystosowany wisi na ścianie obok. W trzech kabinach w damskiej części i dwóch w męskiej, podstawowe wyposażenie. Sedes, spłuczka, kosz na śmieci, a na nim rolka papieru toaletowego. Nie jest brudno, lecz sam wygląd wnętrza, nieodnawianego od wielu lat, odstrasza.
- Kostek do toalet i zapachowych nie mamy - mówi Mirosława Zduniak, pracownica miejskich szaletów. - Szef ogranicza zakupy do papieru toaletowego i ręczników, a mnie nie stać, by robić je za własne pieniądze - dodaje kobieta, której pracodawca płaci za godzinę pracy 2,7 złotego.
WC na oświęcimskim Rynku Głównym w sezonie letnim jest czynny od godziny 9 do 24, a w okresie zimowym od 8 do 16, siedem dni w tygodniu. Ale już toaleta publiczna na osiedlu Chemików przy Oświęcimskim Centrum Kultury w godzinach od 10 do 17 i to tylko od poniedziałku do piątku. Później pozostają jedynie krzaczki, albo - jak w przypadku Starego Miasta - bramy kamienic.
- Godziny otwarcia tak zostały ustalone w umowie - mówi Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka oświęcimskiego magistratu. - Przetarg wygrała firma Vica-Security, która obsługuje szalety do końca roku - dodaje.
Za usługę miasto płaci katowickiej firmie ponad 20,6 tys. zł, na pół roku. Z tej kwoty dzierżawca musi wypłacić pensje pracownicom, ale musi też zostać na środki czystości, sprzątanie i odśnieżanie.
Najwyższy czas by miasto Oświęcim zadbało o publiczne toalety. Wstyd by turyści z "Miasta Pokoju" wywozili wspomnienia obskurnych toalet. Zostawiają tu wystarczająco dużo pieniędzy, by o nich zadbać.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!