Abp Salvatore Pennacchio został mianowany nuncjuszem apostolskim 6 sierpnia br. Zastąpi na tym stanowisku abp. Celestino Migliore. 31 października przyjedzie do Warszawy, a kilka dni później złoży listy uwierzytelniające na ręce prezydenta Andrzeja Dudy. Od tego momentu rozpocznie oficjalną posługę w Polsce.
Nowy legat papieski pochodzi z Włoch. Urodził się w 1952 r. w Marano k. Neapolu. Po uzyskaniu doktoratu z filozofii rozpoczął pracę dyplomatyczną w Watykanie. Następnie służył w placówkach w Panamie, Etiopii, Australii, Turcji, Egipcie, Jugosławii i Irlandii.
W 1998 r. Jan Paweł II mianował go nuncjuszem apostolskim w Rwandzie. Pięć lat później został papieskim legatem w Tajlandii, Laosie, Malezji, Kambodży, Singapurze i Birmie, a następnie, w 2010 r., w Indiach. Doświadczenie ma więc duże. Podczas swojej posługi na całym świecie troszczył się o ubogich różnych wyznań.
Kilka lat temu abp Pennacchio odwiedził Polskę. Jak przyznał w rozmowie z rzecznikiem Konferencji Episkopatu Polski, kraj wywarł na nim bardzo dobre wrażenie przez wzgląd na historię, kulturę i religijność Polaków.
Prywatnie nowy nuncjusz jest miłośnikiem futbolu. - Obecnie, zważywszy na wiek, a także i wagę, mogę cieszyć się piłką nożną oglądając transmisje telewizyjne lub, jeśli czas pozwala, śledząc mecze z trybun - mówił podczas rozmowy z rzecznikiem KEP. Abp Pennacchio zna cztery języki.
W związku z przyjazdem legata papieskiego do Polski, odżywa dyskusja na temat wyboru nowego metropolity krakowskiego. Czy wkrótce poznamy nazwisko następcy kard. Dziwisza?
Sprawy nominacji do ostatniej chwili utrzymywane są w tajemnicy. Nuncjusz co prawda przedstawia papieżowi trzech kandydatów, ale papież nie musi z tych propozycji skorzystać. Ma więc prawo mianować kogoś zupełnie innego. Nie wiadomo czy abp Migliore kierował już tą procedurą, czy też zajmie się nią dopiero jego następca. Być może abp Pennacchio zna już decyzję w tej sprawie i przywiezie ją wkrótce do Krakowa.
Przypomnijmy: obecny metropolita osiągnął wiek emerytalny 27 kwietnia 2014 r. i wówczas złożył rezygnację z urzędu. Papież Franciszek zdecydował się jednak odłożyć zmiany personalne do czasu po Światowych Dniach Młodzieży.
- O wyborze metropolity za zamkniętymi drzwiami decyduje Stolica Apostolska, dlatego nie wiązałbym przyjazdu nowego nuncjusza z wyborem następcy kard. Dziwisza. Trudno też spekulować, kogo i kiedy papież wybierze. Na pewno każdy z potencjalnych kandydatów jest ciekawą postacią - mówi Marcin Przeciszewski, prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Wśród potencjalnych następców kard. Dziwisza coraz rzadziej wymienia się ks. Pawła Ptasznika, abp. Konrada Krajewskiego oraz kard. Kazimierza Nycza.
Na liście dalej przodują zaś bp Józef Guzdek i bp Grzegorz Ryś. Pierwszy z nich pochodzi z Wadowic. To 60-letni ordynariusz polowy Wojska Polskiego, były rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej i były biskup pomocniczy krakowski. Bp. Grzegorza Rysia w Krakowie przedstawiać nie trzeba. Ma 52 lata i od 2011 r. pełni funkcję biskupa pomocniczego. Wcześniej był rektorem krakowskiego seminarium. Wykłada na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II, pisze książki.
Do grona potencjalnych następców dołączył abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Był biskupem pomocniczym tarnowskim, a także sekretarzem generalnym KEP. Niewykluczone, że papież przeniesie go do Krakowa.
