- Jestem zdenerwowany! Rozegraliśmy bardzo dobre 20 minut. Potem zaczęliśmy grać piętkami. Każdy grał po siebie, żeby strzelić gole. A przecież nie o to chodzi - wyznał Glik w strefie mixed-zone.
- Bardzo mi się to nie podobało. W przerwie powiedziałem to wszystkim w szatni. W ostatnich tygodniach, miesiącach byliśmy bardzo krytykowani. Nie o to chodzi w piłce, by teraz każdy grał pod siebie. Trzeba wyjść, szanować przeciwinika i razem walczyć o gole - zaznaczył stoper.
- To były moje przemyślenia. Mogę się nimi dzielić, mając takie doświadczenie w kadrze. W drugiej połowie w wielu momentach zabrakło nam pokory. Staram się nie denerwować po meczu, ale dziś naprawdę pary rzeczy mnie mocno "zagrzało" - zakończył swój wywód Kamil Glik.
REPREZENTACJA w GOL24
Reprezentanci Polski szukają klubów. TOP 10 polskich piłkarz...
