https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Władza głosiła umiar. Ale teraz już szykuje dla siebie spore podwyżki [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Agata Kornhauser-Duda dostanie 13,5 tys. zł pensji miesięcznie
Agata Kornhauser-Duda dostanie 13,5 tys. zł pensji miesięcznie fot. Piotr Smoliński
Pieniądze. Prezydent i premier Polski będą zarabiać znacznie więcej w odniesieniu do przeciętnej pensji niż ich odpowiednicy w USA, Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii. Rządowi trudniej będzie też wytłumaczyć, że nie ma pieniędzy na wyższe wypłaty dla pielęgniarek i strażaków.

Przedstawiciele naszych władz uznali, że muszą lepiej zarabiać. Zapewne jeszcze w tym tygodniu Sejm przyjmie ustawę, która im to zapewni. A to oznacza, że politycy będą dużo lepiej wynagradzani już od września.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ GRZEGORZA SKOWRONA: PiS w opozycji zganiłby taką podwyżkę

Dziś premier i marszałek Sejmu dostają 16,7 tys. zł brutto (11,7 tys. zł netto), czyli 6,6-krotność najczęściej otrzymywanej pensji w Polsce (2500 zł brutto). Gdyby podwyżki weszły w życie, na konto Beaty Szydło i Marka Kuchcińskiego wpłynie po 24,6 tys. zł (16,9 tys. zł na rękę). Czyli niemal 10-krotność najczęstszej płacy w naszym kraju.

Liczby nie kłamią

Ekonomiści i byli politycy generalnie chwalą podniesienie płac tzw. erki, czyli najważniejszych urzędników. Twierdzą, że kierowanie państwem to ciężki chleb i wielka odpowiedzialność.- Podniesienie płac „erki” to krok w dobrym kierunku - mówi dr Janusz Steinhoff, były wicepremier. - Stwarza to możliwość pozyskania fachowców do pracy w administracji rządowej. Z kolei dr Marcin Kędzierski, analityk Klubu Jagiellońskiego, zauważa: - Czynnik finansowy jest ważny, bo bez niego nie sposób ściągnąć do urzędów centralnych ekspertów.

WIDEO: Projekt PiS: Wzrosną pensje prezydenta i członków rządu

Źródło: AIP

Czy to prawda? Tak, ale tylko po części. Na przykład Angela Merkel, kanclerz Niemiec, jeden z najważniejszych polityków świata, otrzymuje równowartość 78 tys. zł miesięcznie. To 4,4 razy więcej, niż wynosi przeciętna płaca w Niemczech. Podobna różnica zachodzi między zarobkami prezydenta Francji Francois Hollande’a a średnią płacą w tym kraju. Theresa May, nowa premier Wielkiej Brytanii, dostaje równowartość 72 tys. zł, a zatem tylko 3-krotność średniej płacy na Wyspach. Także prezydent Barack Obama, któremu co miesiąc przybywa 133 tysięcy zł, zarabia 8,3-krotność przeciętnej płacy w Stanach Zjednoczonych.

Bardzo wątpliwe jest też, czy planowane podniesienie wynagrodzeń dla podsekretarzy stanu (wiceministrów) z obecnych 11,5 tys. zł do 15,9 tys. zł skłoni autentycznych fachowców do przejścia na posady w administracji centralnej. W firmach prywatnych mają znacznie wyższe pensje. Dodajmy, że płace z kolei sekretarzy stanu podniesione zostaną z 12,5 tys. zł do 18,1 tys. zł, lecz na te stanowiska w co najmniej 90 proc. trafiają politycy, często parlamentarzyści, a nie kompetentni urzędnicy.

Ruchome płace

Premier Beata Szydło w expose zapowiadała, że będzie to rząd umiaru. Politycy PiS w kampanii wyborczej wielokrotnie też wykorzystywali wypowiedź europejskiej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej, że za 6 tys. zł pracuje „tylko złodziej albo idiota”. Dziś opozycja wytyka PiS, że emerytury rosną nierzadko o 2-3 zł, a władza twierdzi, że nie ma pieniędzy na podwyżki np. dla pielęgniarek czy strażaków.

Rządzący zwracają natomiast uwagę, że ich projekt uzależnia wynagrodzenia „erki” od czterech czynników: wzrostu PKB, współczynnika Giniego (pokazującego rozpiętość w dochodach najbogatszych i najuboższych), minimalnego wynagrodzenia i od średniego wynagrodzenia w kraju. - Jeżeli sytuacja gospodarcza będzie lepsza, to rządzący otrzymają wyższe wynagrodzenia. I na odwrót: jeśli Polakom będzie się żyło gorzej, PKB spadnie poniżej 2 proc., będą zarabiali mniejsze pieniądze - wyjaśnia Łukasz Schreiber, poseł PiS, który projekt przedstawi w Sejmie.

Podwyżki uzasadnia on również tym, że obecnie często wiceministrowie zarabiają sporo mniej od dyrektorów departamentów. - I ta sprawa nie jest prosta, bo dyrektorzy departamentów są często o wiele lepiej merytorycznie przygotowani niż wiceministrowie z politycznego nadania - przekonuje Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Bank.

Kto i ile?

Nie budzi natomiast wątpliwości propozycja wprowadzenia wynagrodzenia dla współmałżonki prezydenta. Miałaby ona (ewentualnie w przyszłości - on) dostawać 55 proc. płacy przysługującej prezydentowi. Byłoby to od września 2016 r. 13 540 zł brutto (9340 zł na rękę). Takie pensje pobierałaby obecna pierwsza dama, ale i wszystkie byłe.

Według projektu wynagrodzenie prezydenta wzrośnie z 20,1 tys. zł do 24,6 tys. zł (17 140 zł netto). Wicepremier i prezes NIK dziś dostają 14,9 tys. zł, a czeka ich podwyżka do 20,3 tys. zł. Minister i rzecznik praw obywatelskich mają teraz 14,5 tys. zł, a będą mieć 20,2 tys. zł. Posłowie i senatorowie uzyskają najniższą podwyżkę, bo z 12,3 tys. zł do 15,1 tys. zł (łącznie z dietą), lecz oni i tak mają spore dodatki, m.in. za bycie przewodniczącym, wiceprzewodniczącym komisji i podkomisji. Podwyżki i tak nie spowodują, że do parlamentu dostaną się lepiej przygotowani ludzie, bo w praktyce posłami i senatorami zostają ci, których zaakceptuje lider partii.

Wzrost zarobków dla „erki” ma kosztować budżet ok. 20 mln zł rocznie. - O wiele istotniejsze jest, że trudno będzie teraz rządowi wytłumaczyć innym grupom zawodowym, że dla nich nie ma pieniędzy na podwyżki - przestrzega Ignacy Morawski.

Komentarze 85

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mm
Nie kłamcie!!!
G
Gość

zobaczcie sami zeby nie TVN to dali by sobie potezne podwyzki a nam emerytom dali 2 zlote nikt takiego skoku nie zrobil jak pisowcy  ale jeszcze troche i sie ich dokladnie rozliczy beda plakac

x
x
ze swoimi parszywymi poglądami.
x
x
bk.
x
x
Zapewne zamiast 6,5 tys. - 6 tys. zł. Zamiast 4,8 tys. - 4 tys. itd. Tak jak hipermarkecie. Jak się chce sprzedać towar na 20 zł. to się ogłasza, że jest promocja, poprzednio kosztował 22 zł.
G
Gość
W dniu 22.07.2016 o 11:27, podatnik napisał:

Jaka  kasa to kpina z robotnika biednego pracujacego oni zarabiaja miesiecznie wiecej niz ja rocznie jaka odpowiedzialnosc nastepna bajka finansowanie patologi i tzw erk towstyt co jeszcze ten lewacko katolicki balagan nam zgotuje bagno totalne i jak tu nie jechac za granicre

Jakie "zgotuje bagno" ?   Bagno już jest zgotowane  dla "plebsu",  bo ci I sortu mają się bardzo dobrze.  Nie martwią się co będzie później, bo niech  o to się  martwią ich następcy, którzy zastaną tylko ogólną i totalną biedę.  A to wszystko dzięki leniwcom, którym się nie chciało podnieść tyłków aby pójść na wybory.   Mata więc co chcieliśta - i jak mawiał "klasyk"  -  "Naród głupy wszystko kupi".

 

Niechybnie nastały czasy Dyzmowszczyzny. 

k
konserwatysta
Pierwsze osoby w państwie muszą być dobrze wynagradzane, by numerów butów nie musiały sobie przekazywać i goleni łamać w Charkowie.
l
lllu
Partnerem strategicznym na wschodzie jest Ukraina i tak niech pozostanie. Jednak nikt nie ma prawa gloryfikowania barbarzyństwa z inspiracji Stalina. Na ponad 400 posłów kilku zaprzałych (choć i wstrzemięźliwych) to i tak sukces.
k
kingapieniacka
Te 78 tys. złotych na waciki nie starcza "jednemu z najważniejszych polityków świata", a ma starczyć politykowi broniącemu przedmurza Europy przed prawdziwym niebezpieczeństwem? Oj Mr KNap. Daj sobie na luzzzzz... "król Europy" ma w takim razie dubeltówkę pensji za frajer.
n
natura ludzka
wolę dobrze opłacanego demokratycznego wybrańca, niż nisko opłacanego dziada, który lokuje oszczędności na Kajmanach. co z wami ludzie? pamiętajcie o jednym. skorumpowanym ludem łatwiej rządzić... i nie ma się z kim dzielić. bo z kim?
G
Gość
W dniu 22.07.2016 o 11:27, podatnik napisał:

Jaka  kasa to kpina z robotnika biednego pracujacego oni zarabiaja miesiecznie wiecej niz ja rocznie jaka odpowiedzialnosc nastepna bajka finansowanie patologi i tzw erk towstyt co jeszcze ten lewacko katolicki balagan nam zgotuje bagno totalne i jak tu nie jechac za granicre

 

??

k
kasienka
Widzisz pan! Wyborcy poprosili i rzadzacy wycofali projekty z Sejmu. Tak robia Prawi i Sprawiedliwi, ktorzy szanuja wyborcow i Narod,
Na szczescie Tlukolandia to juz przeszlosc.
p
podatnik

Jaka  kasa to kpina z robotnika biednego pracujacego oni zarabiaja miesiecznie wiecej niz ja rocznie jaka odpowiedzialnosc nastepna bajka finansowanie patologi i tzw erk towstyt co jeszcze ten lewacko katolicki balagan nam zgotuje bagno totalne i jak tu nie jechac za granicre

k
kasienka
pisiory porosily i projekty zostaly wycofane. To sie nazywa szacunek dla wyborcy. Nie to co w Tlukostanie.
k
kasienka
Oto np lista poslow glosujacych przeciw uchwale o Wolynskim Ludobojstwie przez Ukraincow:

Z Nowoczesnej wstrzymało się 7 posłów: Jerzy Meysztowicz, Ewa Lieder, Katarzyna Lubnauer, Monika Rosa, Krzytof Mieszkowski, Joanna Scheuring-Wielgus, Adam Szłapka, z Platformy Obywatelskiej 3: Marian Zembala, Janusz Cichoń i Marcin Święcicki.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska