https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Władza wyrzuci busy z centrum Nowego Sącza?

Sławomir Wrona
Prywatni przewoźnicy będą mogli nadal korzystać z tych samych przystanków - zapewnia sądecki magistrat
Prywatni przewoźnicy będą mogli nadal korzystać z tych samych przystanków - zapewnia sądecki magistrat Stanisław Śmierciak
Wielkie emocje wywołuje projekt uchwały rady Nowego Sącza, dotyczący "ustalenia przystanków komunikacyjnych dla przewoźników oraz zasad korzystania i stawek opłat za korzystanie z przystanków komunikacyjnych". Właściciele prywatnych busów twierdzą, że to zamach na wolny rynek i próba wyrzucenia ich z centrum Nowego Sącza. Pasażerowie obawiają się, że zapłacą dwukrotnie, jeśli zechcą dojechać z tutejszego Rynku do którejś z miejscowości na Sądecczyźnie (najpierw bilet MPK, żeby dojechać na przystanek busa, a potem za właściwy kurs).

Zobacz także: Nowy Sącz: więźniowie... opiekują się chorymi

Władze Nowego Sącza zapewniają, że obawy są nieuzasadnione, a zmiany jedynie kosmetyczne.
- Miasto lekceważy prawa wolnego rynku. Wprowadzenie tych zmian to faworyzowanie MPK naszym kosztem - skarży się jeden z prywatnych przewoźników, zastrzegając anonimowość.

W projekcie uchwały istotne są dwie zmiany. Pierwsza ogranicza liczbę postojów na przystankach. W ciągu godziny dopuszcza ich tylko 60 (dotyczy to wszystkich, zarówno MPK, jak i prywatnych busów). Druga nowość to stawka 5 gr za jedno zatrzymanie. Dotychczas MPK nic nie płaciło. Dla prywatnych przewoźników nowy przepis oznacza w praktyce obniżkę, bo dotąd płacili po 6 gr za postój.

Do konfliktu może dojść przy ustalaniu rozkładów jazdy w godzinach szczytu. Na najbardziej obleganych przystankach jakiś kurs może nie zmieścić się w 60. Wszystko ma być jednak ustalane podczas indywidualnych negocjacji.

Mimo protestów, uchwała najprawdopodobniej wejdzie w życie. Zarówno klub radnych PiS, jak i radni PO zapowiadają, że poprą nowe przepisy w kształcie zaproponowanym przez prezydenta miasta.

Sławomir Rybarski, dyrektor Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta w Nowym Sączu:
- Te zmiany to jedynie dostosowanie lokalnego prawa do Ustawy o Publicznym Transporcie Zbiorowym. Nie ma mowy o żadnej podwyżce. Nowa stawka jest wprawdzie najwyższą z możliwych, ale to i tak o jeden grosz mniej niż dotychczas. Nie zakazujemy też busom zatrzymywania się na żadnym przystanku, na którym dotąd mieli takie prawo.

To może się zmienić, kiedy wprowadzimy lokalny plan transportowy.

Najpierw musi jednak powstać plan krajowy.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mk
władza co chwile przeprowadza jakies reformy dla dobra społeczęństwa, Tylko jakoś efektów lepszego życia nie widać.
Zamiast zmieniac po to żeby było raz a dobrze to oni zmianiają tylko po to zeby cos zmienic.
Weźcie sie do porządnej robot0y, bo jak tak dalej bedzie w to w Poslce bedzie libia i skonczycie jak Kadafi
S
Staśka
Wstyd za takich urzędników.
p
prawda
Autobusy i busy gniotom się wśród ludzi,cud że kogoś jeszcze nie potroiło,a niedaleko prawie pusty dworzec PKP......
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska