- Posiadacze takiej karty mieliby prawo do zniżek przy kupnie biletów na basen, imprezy Sokoła, autobusy miejskiej komunikacji - wyjaśnia radny Basta.
TOP 10 największych muzeów w Małopolsce [ZDJĘCIA]
Radny wojewódzki PO Leszek Zegzda zadeklarował, że weźmie na siebie przekonanie sejmiku do wprowadzenia ulg w instytucjach wojewódzkich.
- Wierzymy, że do programu zechcą przystąpić też prywatni przedsiębiorcy zainteresowani promocją swoich produktów i usług - nadmienia. - Dając rabat, zyskają dodatkowych klientów.
Inicjatywa sądeckich radnych PO wzoruje się na podobnych rozwiązaniach w innych miastach, na przykład w Grodzisku Mazowieckim. Basta rozeznał, jak taka karta tam funkcjonuje, ile miasto musiałoby zainwestować w jej wprowadzenie - chodzi o wydatek ok. 150 tys. zł.
- Chcielibyśmy, aby docelowo karta Rodzina 4+ zmieniła się w kartę Rodzina 3+ - dodaje sądecki radny miejski.
Kilka dni po PO niemal identyczny projekt uchwały złożono w ratuszu z inicjatywy władz miasta.
- Od dawna pracujemy nad tym projektem, który ma pełne poparcie prezydenta Ryszarda Nowaka - zaznacza wiceprezydent miasta Bożena Jawor z PiS. - To przypadek, że dwa podobne projekty znalazły się w programie sesji.
W "ratuszowym" projekcie uchwały rabatowy pomysł nosi nazwę "karta dużej rodziny".
- Nie chodzi nam o pomoc najuboższym, tylko wszystkim licznym rodzinom "4+", bez względu na dochód - mówi Bożena Jawor. - Intencja jest taka, aby łatwiej było im pójść razem na lodowisko, basen, na pizzę. Trzeba się teraz zastanowić, skąd wziąć pieniądze, porozmawiać z przedsiębiorcami. To na razie intencyjna uchwała. Nie da się takiej inicjatwy wprowadzić od tak, na chybcika.
- Te dwa projekty różnią się tylko nazwą karty i tym, że "ratuszowy" nie uwzględnia ulgi w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym - zauważa Basta. - Wystarczyłaby autopoprawka do tego, który już złożyliśmy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+