
Drużyna jednej połowy
Często wielkim problemem Cracovii jest równa gra w obu połowach spotkania. Tak było i tym razem. "Pasy" zagrały fatalnie przed przerwą, by "gonić" wynik po zmianie stron. Tym razem się nie udało. Jeśli zespól dobrze wejdzie w mecz jest szansa na to, że będzie kontynuował dobrą grę także w drugiej odsłonie. Jeśli jednak coś nie powiedzie się na początku, to tworzy się problem.

Przerwa odbiła się na Jablonsky'm
Jak nie gra się przez 1,5 roku w lidze, to trudno z marszu wznieść się na zadowalający poziom. Jablonsky ze względu na zawieszenie przez korupcję nie mógł nie tylko grać, ale nawet trenować z drużyną. Robi to dopiero od dwóch miesięcy. Występ z Bruk-Betem Termalicą był pierwszym po dłuższej przerwie w lidze. Piłkarz uczestniczył w sparingach, ale to nie to samo. Widać było, że nie zawsze czuje odległości, brakowało mu dobrze rozumianego stresu meczowego. Szybko powinien jednak dojść do optymalnej dyspozycji.

Młodzież ma wahania
Zieliński lubi stawiać na młodzież i to robi. Odważnie sięga po młodych zawodników, co często daje dobry efekt. Musi się jednak liczyć z wahaniami formy młodych piłkarzy. Młodzieżowcy raz zagrają lepiej, raz gorzej. Czasem przeprowadzają akcje, po których ręce same składają się do oklasków, by w kolejnej całkowicie zepsuć zagranie. Cóż, takie są prawa młodości. Warto jednak stawiać na młodych zawodników. Kiedy mają się oni uczyć, jak nie teraz, gdy Cracovia nie gra o wielką stawkę, tylko jest zespołem środka tabeli?

Trudny pościg
Przed tym meczem Cracovia miała 8 punktów straty do 4. pozycji, która może przy korzystnym układzie dać miejsce gwarantujące występ w europejskich pucharach. W przypadku wygranej strata wynosiłaby 5 punktów i można byłoby jeszcze realnie myśleć o 4. pozycji. A tak, mocno ona "odjechała" "Pasom".