5 z 13
BRAK ASEKURACJI PRZY SWOICH STAŁYCH FRAGMENTACH GRY...
fot. Andrzej Banaś

BRAK ASEKURACJI PRZY SWOICH STAŁYCH FRAGMENTACH GRY
Pierwszy gol dla Arki Gdynia trzeba określić jasno jako pewnego rodzaju kuriozum… No bo padł go rzucie rożnym Wisły. Problem w tym, że trudno mówić o przypadku. Ten problem sygnalizowaliśmy już po pierwszym meczu z KF Llapi (kto nie wierzy, polecamy nasze wnioski właśnie po tym pierwszym spotkaniu z tą drużyną w Krakowie), bo wtedy też brakowało zebrania tzw. drugich piłek, blokowania kontr. Wtedy rywale nie mieli jakości, żeby to wykorzystać. Teraz mieli i wykorzystali. To jest rzecz absolutnie do poprawy w grze Wisły w najbliższym czasie.

6 z 13
CENA DO ZAPŁACENIA ZA DOBRE WYNIKI W PUCHARACH...
fot. Andrzej Banaś

CENA DO ZAPŁACENIA ZA DOBRE WYNIKI W PUCHARACH
Wisła dostarcza swoim kibicom radości grą w europejskich pucharach, ale nie ma co kryć, że płaci za to punktową cenę w rozgrywkach I ligi, na których co by przy ul. Reymonta nie mówili, nie ma pełnej koncentracji. Przyznał to zresztą wprost Kazimierz Moskal, mówiąc, że po 120 minutach rywalizacji ze Spartakiem Trnawa ciężko było się bronić w dziesięciu w meczu z Arką. Na razie cena, jaką Wisła płaci, nie jest jeszcze nie do odrobienia, ale oby nie okazała się ona zbyt wysoka na koniec rozgrywek w I lidze.

7 z 13
BOKI DO POPRAWY I TO NA SZYBKO...
fot. Andrzej Banaś

BOKI DO POPRAWY I TO NA SZYBKO
Trener Arki Gdynia Wojciech Łobodziński wprost przyznał, że jego zespół dostał polecenie atakowania bokami. W domyśle, że Wisła ma swoje słabsze strony. I rzeczywiście, jeśli chodzi o bronienie, to „ciekło” tam w poniedziałkowy wieczór mocno. Szczególnie z prawej strony. Kazimierz Moskal na ten moment wielkiego pola manewru nie ma. Poprawić muszą się sami zawodnicy i grać po prostu w obronie bardziej odpowiedzialnie.

8 z 13
CO WIDZIAŁ SĘDZIA SEBASTIAN JARZĘBAK, A CO WIDZIAŁ VAR…?...
fot. Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

CO WIDZIAŁ SĘDZIA SEBASTIAN JARZĘBAK, A CO WIDZIAŁ VAR…?
Jeśli ktoś chce bronić sędziego Sebastiana Jarzębaka za poprowadzenie poniedziałkowego meczu, to gratulujemy dobrego nastroju… Naszym zdaniem arbiter po prostu zepsuł to widowisko swoimi błędnymi decyzjami, brakiem zdecydowania i nie potrafił zbudować autorytetu w obu zespołach. Prowadził ten mecz po prostu chaotycznie i doprowadził w ten sposób właśnie do chaotycznej gry. Najważniejszą decyzję podjął jednak przy wyniku 2:1, gdy Martin Dobrotka sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Piotra Starzyńskiego. Sędzia gry nie przerwał, a piłkę od niechcenia kopnął Angel Rodado. Pewnie, tak jak zdecydowana większość na stadionie i przed telewizorami, Hiszpan był przekonany, że i tak zaraz Dobrotka wyleci z boiska, bo o jakiejś wielkiej korzyści Wisły w tej sytuacji mowy przecież być nie mogło. Wszyscy to widzieli jak na dłoni. Wszyscy tak naprawdę stanęli i czekali na nieuchronne jak się wydawało… I tak samo podeszli do sprawy sędziowie VAR. Żeby była jasność. Nie uważamy się za Alfę i Omegę w sprawach sędziowskich. Wiemy, że jest mnóstwo niuansów, interpretacji. Dlatego w takich sytuacjach wolimy zapytać tych, którzy przepisy znają na wylot. I właśnie dlatego, gdy spotkaliśmy po końcowym gwizdku sędziego VAR Tomasza Wajdę i jego asystenta w tej roli Pawła Sokolnickiego, spokojnie poprosiliśmy o uzasadnienie całej sytuacji. Trzykrotnie usłyszeliśmy, że VAR wezwał sędziego Jarzębaka przed monitor zgodnie z protokołem i jasną rekomendacją - Dobrotka zasłużył na czerwoną kartkę! Jarzębak postanowił jednak zrobić po swojemu i ku zdziwieniu wszystkich - nie ma co kryć, również arkowców - pokazał obrońcy Arki tylko kartkę żółtą. Jego zdaniem fakt, że Angel Rodado kopnął piłkę, wypełnił element korzyści, jaką odniosła z tej akcji Wisła. Ile to ma wspólnego z duchem gry, z tą korzyścią właśnie, niech każdy oceni sam… Tak jak niech oceni choćby wejście nakładką w stopę Tamasa Kissa w pierwszej połowie, gdy Wisła nie dostała nawet faulu. Gwoli przypomnienia, za znacznie mniejsze przewiny w poprzednim sezonie wiślacy wylatywali z boiska bez mrugnięcia okiem arbitrów.

Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Rekordowa edycja naszej ekologicznej akcji w Centrum Serenada

NASZA AKCJA
Rekordowa edycja naszej ekologicznej akcji w Centrum Serenada

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Zobacz również

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Na Wiktorówkach odsłonięto tablicę z okazji 150-lecia przewodnictwa tatrzańskiego

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim