Do napaści doszło w lutym ub.r. Mężczyzna tydzień wcześniej wyszedł z Zakładu Karnego w Tarnowie, gdzie odbywał wyrok za włamania. Nie wrócił do domu rodziców, ale zamieszkał u babci. Był pod wpływem alkoholu, gdy postanowił ją obrabować. Zadał babci cios tłuczkiem i doprowadził do pęknięcia czaszki. Potem dusił, a gdy straciła przytomność zgwałcił i obrabował z kolczyków o wartości 500 zł. Wziął też kartę bankomatową, ale nie zdążył z niej skorzystać, bo został zatrzymany.
Oskarżony zaprzeczał, by miał zamiar zabić babcię, by jej groził i ją dusił. Nie przyznawał się do wykorzystania seksualnego pokrzywdzonej i mówił, że tego fragmentu zdarzenia nie pamięta. Potwierdził, że miał w rękach tłuczek, ale chciał nim rzucić i jedynie postraszyć babcię. Jak twierdził przypadkowo trafił ją wtedy w głowę. Wcześniej się kłócili, bo kobieta zwracała mu uwagę na niewłaściwe towarzystwo, w którym się obraca i że jest nietrzeźwy.
Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie oskarżała go o próbę zabójstwa, ale sąd przyjął, że mężczyzna w warunkach recydywy dopuścił się tamtego dnia dwóch innych przestępstw: rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz gwałtu. Za pierwszy czyn wymierzył 6 lat więzienia, za drugi 10 lat. Kara łączna to 12 lat pozbawienia wolności.