Czytaj także: Trener Wisły, Robert Maaskant ma synka Kazia
W Bytomiu odbyła się ceremonia ważenia Szpilki i jego rywala, Owena Becka. Polak wniósł na wagę 105,3 kg. Jamajczyk 109,7. Potem między nimi doszło do przepychanek. Obaj zderzyli się głowami. Nie spuszczali z siebie wzroku nawet na ułamek sekundy. Prowadzący ceremonię Mateusz Borek kilka razy prosił o przyjęcie postawy bokserskiej. Szpilkę uspokajał Wasilewski.
W sobotę wieczorem równie gorąco będzie w katowickim Spodku. Przy czym głowa naszego pięściarza ma być już zimna jak lód, a ręce mają zadawać ciosy z precyzją chirurga.
Dla Małopolanina starcie z Beckiem to najpoważniejsze wyzwanie w karierze. 22-letni Artur do tej pory w wadze ciężkiej stoczył dwa pojedynki. Oba bardzo szybko kończył przed czasem. 35-letni Beck przy nim to prawdziwy weteran. Ma za sobą 29 starć. 20 razy posyłał rywali na deski.
Osiem razy był pokonany. Ma za sobą nieudaną próbę zdobycia mistrzostwa świata w walce z Nikołajem Wałujewem. - Co Beck ma po swojej stronie? Doświadczenie - nie ukrywa Szpilka. Cała reszta ma być już jego atutem. - Walczył ze światową czołówką. To najtrudniejsze wyzwanie w mojej karierze. Jeszcze nigdy nie boksowałem na etapie sześciu rund. Jestem przygotowany. Miałem zgrupowanie w Zakopanem. Za mną ciężkie treningi, kondycja jest. Mam wszystko, żeby wygrać. Dla mnie to wielkie wyzwanie - twierdzi Artur, który przyzwyczaił, że swoje walki rozstrzyga przed czasem. Tak kończył trzy ostatnie pojedynki. - Jeśli dziś nadarzy się okazja do nokautu, to z niej skorzystam. Nie nastawiam się jednak na to - przekonuje.
Szpilka jest uważany za wielki talent. Przy okazji tej walki powstało jednak pytanie, czy nie jest dla niego za wcześnie na tak doświadczonego przeciwnika. W siódmym w ogóle swoim pojedynku na zawodowstwie (przed pobytem w więzieniu Artur walczył w kategorii juniorciężkiej) zmierzy się z byłym pretendentem do mistrzostwa świata. - Za wcześnie to może nie - przekonuje Jerzy Kulej, dwukrotny polski mistrz olimpijski. - Jego wiedza już jest na tyle kompletna.
Zostaje wypuszczany na takiego rywala po ocenie fachowców. Artur musi mieć doping i motywację. Jego ambicja jest podwójna. Bardzo będzie mu zależało, żeby zatrzeć o sobie opinię. Sport mu w tym pomoże. Tego mu życzę - dodaje. Po chwili Kulej przestrzega przed hurraoptymistycznym podejściem do starcia Szpilki z Beckiem. - Jest zagrożenie nie tylko porażką. Boks to sport, który niesie ogromne ryzyko przypomina.
- Wierzymy bardzo w potencjał Artura. Jego roznosi energia i temperament. Wspólnie ze sztabem trenerskim stwierdziliśmy, że potrzebujemy doświadczonego rywala - na ringpolska tłumaczy Wasilewski. A wynik tego starcia poznamy już w sobotę wieczorem.
Wybory 2011: Poznaj nowych posłów z Małopolski [ZDJĘCIA]
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!