Wojciech Ankowski, trener juniorów Cracovii: Spodziewamy się najlepszej Wisły w tej rundzie

W zespole gospodarzy nie zagra Zgłobik z uwagi na nadmiar żółtych kartek. „Pasy” w ubiegłym tygodniu wygrały dwa mecze – zaległy z Górnikiem w Zabrzu 3:2 i w Stróżach z Sandecją Nowy Sącz 2:1, grają w dziesiątkę.

- Zagraliśmy dobry mecz w Zabrzu, byliśmy konsekwentni w defensywie i efektywni w ataku – mówi trener Cracovii Wojciech Ankowski. - Bardzo byliśmy zadowoleni z tego występu, później trzy punkty wywalczone w dziesięciu bardzo podbudowały chłopaków. Notujemy progres od jakiegoś czasu i chcemy to podtrzymać do końca rundy. Tej drużynie na pewno nie brakowało, nie brakuje i nie będzie brakować charakteru, a zwłaszcza w sobotę.

W zeszłym sezonie najlepszym strzelcem zespołu był Kacper Śmiglewski, teraz w jego ślady idzie Szymon Doba. To mocni, środkowi napastnicy, obaj przyszli do Cracovii z Polonii Warszawa.

- Obydwaj są wysocy i silni – mówi trener. - Szymon wziął na siebie ciężar zdobywania bramek, jest bardzo skuteczny, nie ukrywam, że jest zawodnikiem, który w pełni wywalczył sobie miejsce w kadrze pierwszego zespołu, uczestniczy w procesie treningowym. Wymagania wobec niego są wyższe i on się z tych wymagań wywiązuje.

Według Ankowskiego w sobotę jego zespół zagra ofensywnie.
- Generalnie przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego – mówi szkoleniowiec. - Nie będzie potrzebna żadna dodatkowa motywacja, to jest jasne. Gramy u siebie i będziemy robić wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony, powielić wszystkie dobre elementy, które ostatnio nam coraz lepiej wychodzą, zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Będziemy chcieli zagrać zdecydowanie ofensywną piłkę, a co zaoferuje przeciwnik, tego nie wiem.

Wisła jest w strefie spadkowej, na pierwszym spadkowym miejscu, ale trzeba pamiętać o jej zaległych meczach.

- Wisła przyjedzie na derby i uważam, że bez względu na to, na jakim miejscu w tabeli jest, to będzie maksymalnie zmobilizowana, zdeterminowana – uważa Ankowski. - My odpowiemy tym samym, nie mamy zamiaru ustąpić ani na metr na boisku. Analizuję Wisłę, jak każdego innego przeciwnika, wiem jak się prezentuje w defensywie, jak działa w ofensywie. Przygotowujemy się pod konkretnego przeciwnika, aczkolwiek najważniejsze jest to, że patrzymy na siebie. Chcemy się skoncentrować na tym, co my mamy robić na boisku.

Ankowski nie zwraca uwagi na miejsce rywali w tabeli.
- To nasz ostatni mecz w rundzie, poza Wisłą mieliśmy okazję konfrontować się z każdym zespołem – mówi. - Jestem świadomy tej ligi i często jest tak, że poziom prezentowany przez daną drużynę niekoniecznie przekłada się na miejsce w tabeli. W CLJ to dosyć częsta sytuacja, nie możemy patrzeć na to miejsce, bo nasz przeciwnik zapewne będzie najlepszą Wisłą w tej rundzie. Na to jesteśmy przygotowani. My też chcemy zagrać najlepszy mecz.

Spotkanie odbędzie się na sztucznej murawie.