Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Rydzanicz to jedyny milioner!

Lech Klimek
Lech Klimek
Archiwum Radia Kraków
Jerzy Wałęga w rankingu majątkowym wypada najsłabiej, choć jeździ nadroższym samochodem. Średnia wartość nieruchomości gospodarzy naszych gmin wynosi aż 400 tysięcy złotych.

Wójtowie gorlickich gmin wiejskich dobrze zarabiają, mają też sporo oszczędności. To nie znaczy, że żyją rozrzutnie. Ich domy, to nie wille, ale typowe, jednorodzinne budynki, których wartość rzadko przekracza 300 tysięcy złotych. Wstrzemięźliwość w wydawaniu pieniędzy i gromadzeniu majątku uczyniła z Dymitra Rydzanicza milionera! Tylko na koncie w banku ma 500 tysięcy złotych oszczędności. To sporo, bo drugi za nim, Ryszard Guzik, ma aż o połowę mniej.

Do pół miliona zaskórniaków Rydzanicza należałoby doliczyć nieruchomości i tutaj znów wójt Uścia Gorlickiego jest rekordzistą. Blisko 20 hektarów to użytki rolne i las, pozostałe dwa hektary to działki zabudowane domem, wiatą, domkiem letniskowym. Wszystko wycenione na ponad 1,3 mln złotych.

Wydaje się, że zupełnie odmienne podejście do stanu posiadania ma wójt Moszczenicy Jerzy Wałęga. Jego nowy dom i mieszkanie w bloku zostały wycenione na ponad 400 tysięcy złotych, ale wójt ma jednocześnie największe spośród gospodarzy gmin powiatu obciążenie kredytowe. Musi spłacić 80000 złotych. Pewnie w związku z tym to nie pora na oszczędzanie. Na koncie Wałęgi jest zaledwie 800 złotych, a on z rozbrajającą szczerością przyznaje, że póki ma pracę, to nie martwi się o przyszłość.

Ponad 1,3 mln złotych są warte nieruchomości, których współwłaścicielem jest Dymitr Rydzanicz, wójt gminy Uście gorlickie. Jest on zdecydowanie najbogatszym spośród siedmiu wójtów gmin wiejskich powiatu gorlickiego. Pozostali samorządowcy nie mogą jednak narzekać na biedę. Dobrze zarabiają, mają sporo oszczędności i prawie żadnych długów. Dom i mieszkanie lub gospodarstwo rolne to minimum w ich zasobach nieruchomości.

Zgodnie z przepisami wszyscy samorządowcy raz w roku składają oświadczenia. Muszą wykazać w nich majątek, którego są właścicielami lub współwłaścicielami. Tym razem sprawdziliśmy, jak zamożni są rządzący gminami powiatu gorlickiego.

Największe oszczędności - 500 tys. zł zgromadził również wójt Uścia Gorlickiego. Dokładnie połowę tej kwoty zaoszczędził wójt gminy wiejskiej Gorlice Ryszard Guzik. 179 tysięcy ma na koncie Kazimierz Krok z Łużnej, a oszczędności Czesława Rakoczego to 133 500 złotych. Pozostali wójtowie nie zgromadzili znaczących kwot. Mają poniżej 50 tysięcy złotych na rachunkach. Minimalistą w kwestii zaskórniaków jest Jerzy Wałęga, wójt Moszczenicy. Choć trudno w to uwierzyć, ale deklaruje on, że ma jedynie 800 zł oszczędności!

Inwestycje pochłonęły wszystkie zapasy
Jerzy Wałęga twierdzi, że nie przeszkadza mu fakt, iż w zestawieniu wypada najmniej okazale. - W ubiegłym roku sporo zainwestowałem - mówi. - Kupiłem nowy samochód, jest prosto z salonu, nadal jest na gwarancji i jestem z niego bardzo zadowolony - tłumaczy w rozmowie z nami.

Wójt Moszczenicy mieszka w centrum wsi, każdy, kto chce sprawdzić, jak żyje, może mu zajrzeć na podwórko przez niski płot. - Nadal mam pracę - dodaje wójt z uśmiechem. - Więc nie boję się o przyszłości, pomimo tego, że mam tak małe oszczędności - przekonuje.

W oświadczeniu majątkowym sprzed pięciu lat Jerzy Wałęga podał, że posiada 55 tysięcy zł oszczędności. Miał również nieruchomości, których wartość oszacował na 232 tysiące. Wtedy nie miał żadnych długów i pięcioletni samochód.

Dymitr Rydzanicz w ciągu ostatnich pięciu lat zwiększył stan swojego posiadania. Ma teraz na koncie o prawie 100 tysięcy więcej niż w 2011 roku. Również jego nieruchomości zwiększyły swoją wartość. Pięć lat temu było to 1 mln 120 tysięcy złotych. Wtedy wójt miał niewielkie w sumie zobowiązania. Na koniec 2011 roku było to niespełna siedem tysięcy złotych.

Pokaż włodarzu, co masz w garażu

Samochody dla osób zasiadających w fotelach wójtów, bardzo często są narzędziem pracy. W ich garażach dominują jednak pojazdy, które ciężko nazwać limuzynami. To zwykłe samochody niczym niewyróżniające się w ruchu. Najnowszy ma wójt Moszczenicy, to opel astra z 2015 roku. Kupiony za niecałe 65 tysięcy po roku użytkowania stracił na wartości blisko 20 procent z podanej wyżej kwoty.

W wielu oświadczeniach majątkowych w rubryce, gdzie wpisuje się pojazdy, występują znaczące kwoty. To jednak dość mylące. Tak na przykład jest w przypadku wójta gminy Lipinki Czesława Rakoczego. W jego garażu stoją dwa samochody, hyundai z 2013 roku i skoda kupiona w roku ubiegły.

Również po dwa samochody mają Małgorzata Małuch, Kazimierz Krok, Jan Morańda czy też Dymitr Rydzanicz. Wójt gminy Gorlice Ryszard Guzik ma w garażu jeden samochód, podobnie jak jego sąsiad z Moszczenicy. Jest to już dość leciwy volkswagen passat z 2005 roku.

Każdy dom na wsi ma swoją wartość

Próżno szukać gospodarza gminy, który mieszkałby w willi. Średnia wartość domów naszych wójtów to około 300 tysięcy złotych. - Dom, w którym mieszkam, ma ponad 100 lat - mówi Małgorzata Małuch, wójt Sękowej. - Dla mnie szczególnie cenny, bo to nasze rodzinne siedlisko - dodaje.

Dom jest drewniany i gruntownie wyremontowany. Wójcina z Sękowej ma również udziały w gospodarstwie rolnym o powierzchni ponad siedmiu hektarów, wartości 120 tysięcy złotych. - Gdy wpisywałam je do oświadczenia, wyceny dokonałam na podstawie ubiegłorocznych cen - opowiada. - Wtedy oczywiście, gdybyśmy chcieli, można by to podzielić choćby na działki rekreacyjne i sprzedać za naprawdę dobrą cenę - mówi.

Obowiązująca obecnie ustawa o obrocie ziemią, praktycznie zablokowała sprzedaż takich nieruchomości w sensownej cenie. - To dramatycznie obniżyło wartość, właściwie jedynym potencjalnym kupcem jest Agencja Nieruchomości Rolnych - opowiada wójcina. - Tu jednak cena zależna będzie od widzimisię urzędników - tłumaczy.

By ziemia nie leżała odłogiem, pani wójt pozwala swoim sąsiadom na bezpłatne zbierania z jej pola choćby siana. - Byłoby mi wstyd, gdyby dorobek moich przodków niszczał i nikt by nie miał z tego żadnego pożytku - dodaje.

W porównaniu z Małgorzatą Małuch prawdziwym panem na włościach jest za to Dymitr Rydzanicz. Samych użytków rolnych z lasem ma blisko 20 hektarów. Pozostałe dwa, to działki, również te zabudowane - domem, wiatą, czy domkiem letniskowym. Stąd też niebagatelna i najwyższa w powiecie wartość majątku nieruchomego sięgająca 1,3 mln złotych. Liczby mówią same za siebie i czynią z wójta Uścia jedynego milionera wśród gospodarzy naszego powiatu.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska