Obiekt skontrolowano po donosie firmy Jabo Marmi, która w piśmie do PINB przekonywała, że altana wzniesiona została bez pozwolenia, zagraża bezpieczeństwu korzystających z niej osób i należy traktować ją jako samowolę budowlaną z wszelkimi tego konsekwencjami.
- Zarzuty te są bezzasadne - tłumaczy Michalina Nadczuk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tarnowie. Wyjaśnia, że kontrolowana altana ma charakter budynku gospodarczego o zabudowie siedliskowej, dlatego inwestor nie musiał występować o pozwolenie na budowę, a jedynie zgłosić taki zamiar.
- Prawo mówi, że do wykonania robót budowlanych można przystąpić nie wcześniej niż po upływie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia. Spodziewaliśmy się kontroli, dlatego odczekaliśmy nie miesiąc, ale 40 dni - przyznaje Tadeusz Kurek z Komitetu Obrony Góry Kokocz.
Jak dodaje, budowa altany to kontynuacja ubiegłorocznego plebiscytu Wielkie Odkrywanie Małopolski, w którym Kokocz został jednym z laureatów.