Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2016 w Nowym Sączu. Setka wolontariuszy kwestowała na ulicach [ZDJĘCIA]

Redakcja
Sądeczanie nie zawiedli i aktywnie włączyli się w 24. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na ulicach miasta kwestowała setka wolontariuszy. W klubie La Rocca udało się zorganizować imprezę towarzyszącą zbiórce.

Setka wolontariuszy od rana do godz. 17 przemierzała ulice Nowego Sącza z orkiestrowymi puszkami. Wśród nich Monika Długosz, uczennica VI LO w Nowym Sączu, która w ubiegłym roku po raz pierwszy zgłosiła się do wolontariatu.

- W tym roku nie mogło mnie zabraknąć, bo wiem, że Owsiak naprawdę pomaga. Przekonałam się o tym we wakacje - podkreśla 17-latka. - Moja babcia zachorowała i trafiła do ośrodka, gdzie większość sprzętu była oznaczona orkiestrowym serduszkiem. Licealistka dodaje, że do jej puszki zazwyczaj trafiały banknoty. Jeden z mieszkańców Nowego Sącza wrzucił kilka banknotów stuzłotowych. - Na szczęście czarny PR nie ma odzwierciedlenia w datkach - mówi Monika Długosz.

Inni wolontariusze również podkreślają, że większość sądeczan, mimo negatywnych opinii, które ostatnimi dniami pojawiły się na temat WOŚP, nie odwrócili się od zbiórki. Choć w tym roku nie była ona łatwa ze względu na pogodę oraz brak imprezy towarzyszącej, która zazwyczaj odbywała się na sądeckim rynku.

- Do południu nawet w centrum miasta ciężko było kogokolwiek spotkać. Padał deszcz, chodniki były śliskie. Ludzie przychodzili do kościoła, a potem uciekali do domu - mówi Magdalena Kasprzyk, która już po raz drugi zbierała pieniądze na fundację Jurka Owsiaka. - Ale do mnie podchodziło wiele osób, które dziękowały za to, że mimo tylu negatywnych opinii na temat Orkiestry, chcę stać z puszką. To było miłe.

Wśród osób, które wrzuciły do puszki datek była Małgorzata Król. Emerytka zaznaczyła, że co roku wraz z mężem starają się mieć odłożony jakiś datek na Orkiestrę. - To szczytny cel, a my jesteśmy już w takim wieku, że nie wiadomo kiedy, będziemy potrzebować pomocy - zaznacza mieszkanka Nowego Sącza. - A ta cała akcja anty Owsiak to mnie obrzydza. Niby żyjemy w chrześcijańskim państwie, a zachowujemy się poniżej krytyki.

Wielu mieszkańców miasta dziwiło się także postawie szefowej nowosądeckiego sztabu WOŚP, która postanowiła - po raz pierwszy od ponad 20 lat - nie organizować imprezy towarzyszącej zbiórce. - Przecież takie wydarzenie, ze światełkiem do nieba, koncertami i licytacjami zawsze przynosiła większe efekty - uważa Magdalena Basta. - Nie rozumiem dlaczego z tego zrezygnowano. Całe szczęście znalazła się grupka ludzi, która uratowała honor Nowego Sącza i zorganizowała imprezę.

Mowa o Mariuszu Landowskim, właścicielu Klubu La Rocca oraz Agnieszce Buchcić i Leszkowi Zwolińskiemu, którzy w czwartek wieczorem postanowili zorganizować nowosądecki finał WOŚP. Na Facebooku namawiali muzyków i wszystkich chętnych do włączenia się w akcje. W ciągu niecałych 24 godzin udało im się zebrać pięć sądeckich zespołów, które za darmo wystąpiły w klubie oraz przygotować inne atrakcje. Był pokaz salsy z krótkim kursem i pokaz ratownictwa medycznego. Dla małych dzieci przygotowano balonowe zoo, malowanie twarzy, warsztaty plastyczne i karaoke.

- Córka Agnieszki żyje dzięki sprzętowi zakupionego podczas zbiórek WOŚP. Poczuliśmy, że musimy chociaż spróbować coś zorganizować - zaznacza Landowski. - Okazało się, że Nowy Sącz ma wspaniałych mieszkańców, którym chce się działać. Ta impreza towarzysząca to zasługa wielu osób.

Właściciel La Rocca podkreśla, że wydarzenie przygotowano we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Nowym Sączu. Dyrektor Marta Jakubowska oddelegowała wolontariuszy z puszkami, żeby podczas imprezy możliwe było zbieranie datków. Dwie dodatkowe puszki pojawiły się również ze starosądeckiego sztabu, który dodatkowo wsparł "Sądecki Komitet Gramy dla WOŚP" gadżetami na aukcje.

- Wiemy, że MOK wycofuje się z organizacji orkiestrowego sztabu. Chcemy w przyszłym roku zająć się tym w pełni profesjonalnie. Teraz to był totalny spontan, ale dzięki temu dużo się nauczyliśmy - uważa Landowski. - Wierzę, że na 25. finał uda nam się zebrać co najmniej setkę wolontariuszy i przygotować naprawdę dobrą imprezę towarzyszącą zbiórce - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska