https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wraca temat tzw. krakowskiego Manhattanu. Na terenie Rybitw i Płaszowa jednak powstanie dzielnica wysokościowców? Będą konsultacje

Tzw. krakowski Manhattan
Tzw. krakowski Manhattan Materiały prasowe
Urzędnicy przeprowadzą konsultacje w sprawie przyszłości Płaszowa i Rybitw. Pierwotnie planowali tam budowę nowej dzielnicy, ale projekt planu miejscowego, który miał umożliwić budowę tzw. krakowskiego Manhattanu, radni miejscy wyrzucili do kosza. Był to efekt m.in. sprzeciwu przedsiębiorców, którzy obawiali się, że Nowe Miasto zatrzyma ich rozwój, bo nie będą mogli budować m.in. nowych hal magazynowych. Mówią nam, że konsultacje to krok w dobrym kierunku. - O ile nie zostaną przeprowadzone pod tezę - dodają.

Urzędnicy nie odpuszczają budowy Nowego Miasta

Prace nad planem miejscowym, który miał umożliwić budowę nowej dzielnicy na terenie Płaszowa i Rybitw, trwały od maja 2019 roku. Jego zapisom, które zaproponowali miejscy urzędnicy, sprzeciwili się przedsiębiorcy. Twierdzili, że tzw. Nowe Miasto zablokuje im możliwość rozwoju, w tym budowę nowych hal magazynowych oraz hurtowni. Realizacji krakowskiego Manhattanu chcieli z kolei mieszkańcy, licząc na to, że w efekcie inwestycji z Płaszowa oraz Rybitw wyniosą się firmy, które emitują uciążliwe zapachy.

Kontrowersje, które narosły wokół planu sprawiły, że w marcu br. radni miejscy już po pierwszym czytaniu uchwały wyrzucili projekt planu miejscowego do kosza. To jednak nie oznacza, że urzędnicy całkowicie odpuścili pomysł budowy Nowego Miasta. Z resztą radni też są przekonani, że Rybitwy i Płaszów potrzebują zmian, ale ich zdaniem najpierw powinny zostać skonsultowane z mieszkańcami.

Podjęli uchwałę kierunkową do prezydenta Jacka Majchrowskiego, by ten przeprowadził konsultacje społeczne w sprawie przyszłości Rybitw oraz Płaszowa. Nie wiadomo jeszcze, kiedy się rozpoczną. Wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk zapewnia, że konsultacje mają się zakończyć do końca marca 2024 r. - Po opracowaniu zostanie przedstawiony harmonogram - informuje.

Twierdzi jednocześnie, że konsultacje społeczne "mają dać odpowiedź na pytanie, w którym kierunku powinien iść rozwój miasta w tej części Krakowa". - Dyskusję wywołał projekt planu "Nowe Miasto". Jest to projekt dobry, perspektywiczny, który powinien zaistnieć - podkreśla w rozmowie z nami Jerzy Muzyk.

- Obecnie w Urzędzie Miasta Kraków trwa procedura przygotowania procesu konsultacji społecznych. Zaproponowane w ich trakcie rozwiązania zostaną przeanalizowane pod kątem możliwości ich wprowadzenia w przypadku kolejnej edycji projektu planu miejscowego obszaru "Nowe Miasto" - poinformowała nas Emilia Król z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Zdaniem przedsiębiorców z Rybitw i Płaszowa konsultacje to krok w dobrym kierunku.

- Ważne, by urzędnicy prowadzili je z otwartą głową, a nie pod z góry założoną tezę - podkreśla Remigiusz Tytuła, prezes Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości "Klaster Rybitwy". - Podczas naszej batalii mówiliśmy, że plan "Nowe Miasto" jest nie do przyjęcia, ale jednocześnie podkreślaliśmy, że obecny sposób zagospodarowania tego obszaru Krakowa musi się zmienić. Podkreślaliśmy, że musi nastąpić rozwój infrastruktury technicznej oraz komunikacyjnej - przekonuje prezes "Klastra Rybitwy".

Wskazuje, że m.in. na tych kwestiach trzeba się skupić w trakcie konsultacji.

Jego zdaniem rozwój nie może się odbywać czyimś kosztem. - Dotychczasowe założenia ze strony miasta były takie, że jedna, dość znacząca część uczestników obszaru Rybitw i Płaszowa zostanie wymazana gumką i zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - dodaje Tytuła.

Ma na myśli przedsiębiorców, którzy już szacowali, jak dużych odszkodowań będą domagać się od gminy Kraków, kiedy plan miejscowy "Nowe Miasto" wejdzie w życie i na jego podstawie zostanie wybudowany tzw. Manhattan. Przypomnijmy, że mowa była o roszczeniach, sięgających ok. miliarda zł.

Na konsultacje ws. Nowego Miasta czekają w Dzielnicy XIII Pogórze, w skład której wchodzą osiedla Płaszów, Przewóz i Rybitwy. Przewodniczący "trzynastki" Szymon Toboła przypomina, że już wcześniej, kiedy w mieście dyskutowano o projekcie tzw. Nowego Miasta, odbyły się trzy spotkania w tym temacie.

- Wspólny mianownik był taki, że mieszkańcy oczekują zmian na terenie objętym projektem, ale niekoniecznie w proponowanym przez miasto zakresie - twierdzi przewodniczący Szymon Toboła.

- Mieszkańcy mówili, że brakuje usług publicznych na osiedlach, a planuje się nowe bloki. Ale nie brakowało też zwolenników Nowego Miasta, szczególnie w rejonie Rybitw i Przewozu, którzy w realizacji projektu upatrywali lepszego skomunikowania tej części miasta z pozostałymi dzielnicami. Wśród korzyści widzieli, że osiedla, na których mieszkają, nie byłyby już traktowane jako peryferyjne - dodaje.

Krakowscy urzędnicy szacują, że proces przekształcania Rybitw i Płaszowa w dzielnicę wysokościowców może potrwać nawet 20 lat. Twierdzą jednocześnie, że część inwestycji w ramach tzw. Nowego Miasta będą realizować mimo odrzucenia przez Radę Miasta Krakowa projektu planu miejscowego. Chodzi m.in. o przedłużenie linii tramwajowej od pętli Mały Płaszów w stronę drogi S7, a następnie do osiedla Złocień. Inwestycja jest wyczekiwana przez mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
ściema
Jak deweloper posmarował to jeszcze nie raz nie dwa razy będą "konsultacje" aż wyjdą tak jak powinny wyjść 😋

Kręcą lody aż miło.
G
Grzegorz
Przecież ci mitomani są bez grosza,chcą jedynie przewalić kilka baniek na projekty wizualizacje i "konsultacje".Od 3 lat na Wesołej po szpitalach sztycha nie zrobili a chcą miasto budować.Czysta fantastyka
k
krakus
W Warszawie zamiast manhatanu mają mordor, korki, hałas i smog.

Uczmy się na cudzych błędach a nie bezmyślnie je powielajmy.
k
kasa misiu
Konsultacje JUŻ BYŁY — i ludzie powiedzieli stanowczo - „Nie chcemy wieżowców w Krakowie”, to co teraz ma miejsce to prawdopodobnie deweloper posmarował i już tam h*j z głosem mieszkańców.
S
Stop Wieżowcom
Kraków ma czym sie pochwalić. To nie miejsce na takie chore eksperymenty.
Z
Zygmunt58
Kraków to miasto turystyczne z bogatą historią. To nie miejsce na żadne "manhatany"!
W
Wujek Dobra Rada
Mieszkańcy Płaszowa, Rybitw i przedsiębiorcy! W trakcie „konsultacji” załatwiajacie sprawę krótko i treściwie: „nie życzymy sobie tego Mordoru i prosimy więcej nie wracać do tego tematu” — w ogóle nie wdając się w dłuższe „dyskusje” n/t różnych „wariantów” czy „opcji” — bo jak raz dacie się wpuścić w takie maliny, to tak, jakbyście się zgodzili, że „sprawa jest przesądzona, a kwestią jest tylko wybór wariantu”.

„Skonsultowani” odpowiadajcie krótko: „nie chcemy tego w ogóle, i już!”.
E
Ehh
4 lipca, 1:43, Qqq:

1. Na terenie Rybitw i Płaszowa działa sporo firm. Amara, Piklington - to przykłady z głowy. Jest ich sporo więcej. Na danie odszkodowania pójdą grube miliony. Kto pokryje te koszty? Jeżeli inwestor - pójdą w ceny mieszkań i lokali. Jeżeli gmina - dlaczego mamy za to płacić??? 2. Nowe Miasto było liczone na 107 tyś. mieszkańców. Na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Co z transportem? Droga dwupasmowa to trochę mało. Każemy im siedzieć w domu? Budujemy metro, szybki tramwaj co kilka minut? Jak wyglądają analizy transportowe, zaopatrzenia w wodę, prąd, odprowadzenie i oczyszczanie ścieków? Rybitwy to tereny zalewowe Wisły - jaki jest plan w przypadku "powodzi stulecia"? Ja wiem, że na makiecie to tak ładnie wygląda. I może ktoś już z kimś podpisał umowy albo wziął "kopertę". Ale to jest na prawdę wielkii projekt. I ma sporo niewiadomych.

4 lipca, 3:23, Ehh:

No jaki ma byc plan?Zaleje sie biedote. Juz teraz nie wydaje sie pozwolen na rozbudowę miejsc w których ludzie mieszkają od pokoleń i najzwyczajniej chcieliby polepszyć swoj status i infrastrukturę dla siebie i swoich bliskich.

Poza tym równie dobrze może zalac znajdujące sie tam dziś firmy i pewnie straty maszynowe byłyby wyższe.

E
Ehh
4 lipca, 1:43, Qqq:

1. Na terenie Rybitw i Płaszowa działa sporo firm. Amara, Piklington - to przykłady z głowy. Jest ich sporo więcej. Na danie odszkodowania pójdą grube miliony. Kto pokryje te koszty? Jeżeli inwestor - pójdą w ceny mieszkań i lokali. Jeżeli gmina - dlaczego mamy za to płacić??? 2. Nowe Miasto było liczone na 107 tyś. mieszkańców. Na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Co z transportem? Droga dwupasmowa to trochę mało. Każemy im siedzieć w domu? Budujemy metro, szybki tramwaj co kilka minut? Jak wyglądają analizy transportowe, zaopatrzenia w wodę, prąd, odprowadzenie i oczyszczanie ścieków? Rybitwy to tereny zalewowe Wisły - jaki jest plan w przypadku "powodzi stulecia"? Ja wiem, że na makiecie to tak ładnie wygląda. I może ktoś już z kimś podpisał umowy albo wziął "kopertę". Ale to jest na prawdę wielkii projekt. I ma sporo niewiadomych.

No jaki ma byc plan?Zaleje sie biedote. Juz teraz nie wydaje sie pozwolen na rozbudowę miejsc w których ludzie mieszkają od pokoleń i najzwyczajniej chcieliby polepszyć swoj status i infrastrukturę dla siebie i swoich bliskich.

E
Ehh
4 lipca, 2:58, Ehh:

Według mnie powinien powstawać. Nie koniecznie w tym miejscu ale nowa dzielnica od podstaw na miarę i z rozwiązaniami XXI wieku jak najbardziej. Oprócz lokalizacji pozostaja tez kwestie własności i co by miało stanowić PRODUKT DODATNI takiego miejsca,bo jak to ma być świątynia kapitalizmu ,czy siedziba Banku,paraBANKOW, firm ubezpieczeniowych,leasingowych i tego podobnych tworow,to niech sobie lepiej za wczasu daruja.Manhatan wyewoluowal wokół portu i drenażu nowego świata . ...

4 lipca, 3:13, Ehh:

Jeśli to ma być nora albo franczyza LiSow(lichwarzy i spekulantów),to lepiej niech sobie daruja.

Bo to chorzy ludzie,którzy dla ZYSKÓW na giełdzie sa w stanie podpalić świat wywołać wojny,doprowadzać do wielu tragedi, żeby im sie tylko indeksy na giełdzie zgadzaly a sami dostali milionowe premie. ..

E
Ehh
4 lipca, 2:58, Ehh:

Według mnie powinien powstawać. Nie koniecznie w tym miejscu ale nowa dzielnica od podstaw na miarę i z rozwiązaniami XXI wieku jak najbardziej. Oprócz lokalizacji pozostaja tez kwestie własności i co by miało stanowić PRODUKT DODATNI takiego miejsca,bo jak to ma być świątynia kapitalizmu ,czy siedziba Banku,paraBANKOW, firm ubezpieczeniowych,leasingowych i tego podobnych tworow,to niech sobie lepiej za wczasu daruja.Manhatan wyewoluowal wokół portu i drenażu nowego świata . ...

Jeśli to ma być nora albo franczyza LiSow(lichwarzy i spekulantów),to lepiej niech sobie daruja.

E
Ehh
Według mnie powinien powstawać. Nie koniecznie w tym miejscu ale nowa dzielnica od podstaw na miarę i z rozwiązaniami XXI wieku jak najbardziej. Oprócz lokalizacji pozostaja tez kwestie własności i co by miało stanowić PRODUKT DODATNI takiego miejsca,bo jak to ma być świątynia kapitalizmu ,czy siedziba Banku,paraBANKOW, firm ubezpieczeniowych,leasingowych i tego podobnych tworow,to niech sobie lepiej za wczasu daruja.Manhatan wyewoluowal wokół portu i drenażu nowego świata . ...
Q
Qqq
3 lipca, 17:02, Zbigniew Rusek:

Niech nie budują tego przeklętego (tu by się prosił inny wyraz, ale jest nieprzyzwoity, kojarzący się z sedesem) osiedla wieżowców!!! precz z deweloperami!!! Kraków nie moze bez konca rosnąć!!! Ludnosc napływowa - wynocha z Krakowa!!!!!

I tu cię zmartwię - wiodące metropolie są skazane na rośnięcie. Tak dzieje się na całym świecie. Tylko trzeba to robić z głową.

Q
Qqq
1. Na terenie Rybitw i Płaszowa działa sporo firm. Amara, Piklington - to przykłady z głowy. Jest ich sporo więcej. Na danie odszkodowania pójdą grube miliony. Kto pokryje te koszty? Jeżeli inwestor - pójdą w ceny mieszkań i lokali. Jeżeli gmina - dlaczego mamy za to płacić??? 2. Nowe Miasto było liczone na 107 tyś. mieszkańców. Na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Co z transportem? Droga dwupasmowa to trochę mało. Każemy im siedzieć w domu? Budujemy metro, szybki tramwaj co kilka minut? Jak wyglądają analizy transportowe, zaopatrzenia w wodę, prąd, odprowadzenie i oczyszczanie ścieków? Rybitwy to tereny zalewowe Wisły - jaki jest plan w przypadku "powodzi stulecia"? Ja wiem, że na makiecie to tak ładnie wygląda. I może ktoś już z kimś podpisał umowy albo wziął "kopertę". Ale to jest na prawdę wielkii projekt. I ma sporo niewiadomych.
B
Bo nie wydaje mi się
3 lipca, 19:26, Czy oni potrafią liczyć?:

„Chodzi m.in. o przedłużenie linii tramwajowej od pętli Mały Płaszów w stronę drogi S7, a następnie do osiedla Złocień”

Co ich opętało z tymi długimi liniami tramwajowymi? Przecież zrobienie linii trolejbusowej na takiej długiej trasie byłoby znacznie tańsze — nie trzeba kłaść torów, a potem ich serwisować, konserwować itd.

3 lipca, 19:36, jak_zwykle_bez_hejtu:

1. Do tramwaju zapakuje sie 5 razy tyle osób co do trolejbusu, a jak bedzie trzeba to mozna tramwaj wydluzyc. 2. Tramwaje nie nizcza dróg tak jak autobusy. 3. Tramwaj z Miszczejowic jest kompletnie bez sensu bo calkowicie zakorkuje skrzyzowanie Lema-Meissena/Al.JP2....

„Do tramwaju zapakuje sie 5 razy tyle osób co do trolejbusu”

Jeśli mamy to traktować dosłownie — czy można liczyć na jakieś źródło z dokładnym wyliczeniem?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska