Wracają pociągi do Zakopanego. Sprawdziliśmy ceny i czas przejazdu. Zaskoczenie?

Przypomnijmy, że ponad 85 lat temu Luxtorpeda (polski wagon wyprodukowany przez chrzanowski Fablok) przejechał trasę Kraków-Zakopane w 2 godziny i 18 minut.

"Od 22 grudnia wrócą bezpośrednie całoroczne połączenia do Zakopanego. Z Krakowa do stolicy Tatr będzie można podróżować pociągami: EIC Tatry, TLK Małopolska, TLK Karpaty, IC Witkacy oraz IC Karłowicz. Dotychczas, ze względu na prace modernizacyjne prowadzone na trasie Kraków – Zakopane, bezpośrednio pociągiem pod Tatry można było dojechać tylko w wakacje i ferie zimowe, a w pozostałym okresie korzystając z zastępczej komunikacji autobusowej od/do Krakowa. Pociągiem EIC Tatry podróżni z Krakowa dojadą do zimowej stolicy Polski w niecałe dwie i pół godziny. Sezonowymi pociągami nadal pozostaną IC Halny i IC Podhalanin" - informują obecnie w PKP IC.

Sprawdziliśmy więc dokładnie. I tak np. tuż po wprowadzeniu nowych rozkładów jazdy, 23 grudnia najszybszy pociąg z Krakowa do Zakopanego pokona tę trasę w 2 godziny i 26 minut. To w miarę atrakcyjny czas przejazdu, choć i tak nadal samochodem - zakładając, że nie ma korków - da się ze stolicy Małopolski do stolicy Tatr dojechać zdecydowanie szybciej.

Ważne są tu więc również ceny biletów. Jak sprawdziliśmy, obecnie rezerwując bilet w systemie internetowym na wspomniany pociąg odjeżdżający z Krakowa 23 grudnia o godz. 10:32, za przejazd zapłacić trzeba 55 złotych.

Można taniej, ale podróż trwa dłużej. Np. pociąg odjeżdżający z Krakowa o 12.43 dotrze do Zakopanego po 2 godz. i 53 minutach. A za bilet trzeba zapłacić niespełna 29 złotych.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?